Skocz do zawartości
  • Newsy

  • Protest lekarzy dla bystrzaków. Damian Patecki mówi jak jest


    Newman

    W wirze różnorodnych medialnych doniesień może zagubić się sens i najprostszy przekaz, z którym tysiące młodych lekarzy - dojrzałych obywateli, podatników, rodziców, pracowników zaufania publicznego - próbuje od długiego czasu dotrzeć do opinii społecznej i polityków każdej władzy (obecnej i przyszłych). Wszystkim, którzy w przededniu strajku głodowego 2 października 2017 chcą być w pełni na bieżąco polecamy lekturę krótkiego tekstu autorstwa lek. Damiana Pateckiego, który ukazał w sierpniowo-wrześniowym numerze łódzkiego Panaceum. Esencjonalnie, w sześciu punktach podsumowuje on to, o co chodzi lekarzom. (mm)

    1) Ustawa o pensjach minimalnych:

    W szpitalach związki zawodowe informowane są przez dyrekcje o wysokości podwyżek, wynikających z wejścia w życie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników wykonujących zawody medyczne zatrudnionych w podmiotach leczniczych. Niestety, około 80 proc. planowanych podwyżek przewidziano na lata 2020-2021, z czego znamienna większość zostanie przyznana pod koniec roku 2021. Najlepiej to chyba podsumowuje popularne stwierdzenie: „w grudniu po południu”. Z ustawy wykreślono zapis mówiący o corocznej waloryzacji wynagrodzeń po 2021. Z drugiej strony należy pamiętać o tym, że gdyby podobne regulacje zostały wprowadzone parę lat temu, to nasza sytuacja byłaby bez porównania lepsza. Jakikolwiek wzrost wynagrodzeń dla pracowników ochrony zdrowia tworzy wyłom w wieloletniej doktrynie, która mówiła, że nie należy białemu personelowi podnosić pensji, ponieważ danie pieniędzy jednej grupie, spowoduje pojawienie się roszczeń u kolejnych. Ratownikom medycznym łatwiej było teraz wywalczyć 800 złotych dodatku brutto od stycznia 2018, dlatego że domagali się jednakowego traktowania z pielęgniarkami..

    Z drugiej strony należy pamiętać o tym, że gdyby podobne regulacje zostałyby wprowadzone parę lat temu, to nasza sytuacja byłaby bez porównania lepsza. Jakikolwiek wzrost wynagrodzeń dla pracowników ochrony zdrowia tworzy wyłom w wieloletniej doktrynie, która mówiła, że nie należy białemu personelowi podnosić pensji, ponieważ danie pieniędzy jednej grupie, spowoduje pojawienie się roszczeń u kolejnych. Ratownikom medycznym łatwiej było teraz wywalczyć 800 złotych dodatku brutto, brutto od stycznia 2018, dlatego, że domagali się jednakowego traktowania z pielęgniarkami.

    2) Projekt obywatelski

    Inicjatywa, która dzięki Waszemu wsparciu powiodła się, na długi czas będzie pewnym punktem odniesienia, podnosząc ponownie stary już postulat, mówiący o dwóch średnich dla lekarza w trakcie specjalizacji, jak i trzech średnich dla lekarza specjalisty. Pozostaje zagadką sposób, w jaki rząd „rozprawi” się z 240 tysiącami zebranych podpisów. Na razie próbuje mówić o tym, że obywatelski projekt jest za drogi, ale w gruncie rzeczy to... rządowy projekt zawiera dokładnie to samo. Z całą pewnością należy o naszej inicjatywie stale przypominać.

    3) Czekając na rozporządzenie

    Ministerstwo Zdrowia wielokrotnie podkreślało, że ustawa o minimalnych wynagrodzeniach nie jest ustawą o siatce płac de iure. Czy będzie nią de facto? Na pytanie dotyczące tego, czy faktycznie dostaniemy od 20 do 80 złotych, resort nie odpowiedziało; od kilku miesięcy ustał też jakikolwiek dialog z przedstawicielami naszego resortu. Wynagrodzenie lekarzy w trakcie specjalizacji określone zostanie w rozporządzeniu ministra zdrowia. Zgodnie z prawem, ten akt prawny powinien w połowie września zostać opublikowany, a wcześniej skonsultowany publicznie, co sprawia, że wysokość podwyżek powinna być już znana. Podejrzewam jednak, w ostatniej chwili poznamy treść rozporządzenia i przy odrobinie szczęścia, razem z październikową pensją, lekarze w trakcie specjalizacji dostaną trzymiesięczne wyrównanie (od 1 lipca). Bardziej realny wydaje się być jednak listopad.

    4) Głodówka

    Ma się rozpocząć 2 października br., najprawdopodobniej w Bydgoszczy, w siedzibie OZZL. Będzie to kolejna inicjatywa, która ma na celu walkę o nasze postulaty. Pomysł ten bierze się z przeświadczenia, że obecny rząd, podobnie jak poprzednie, dobrze czuje się w logice konfliktu, w mówieniu o „konowałach, którzy dla kasy narażają zdrowie pacjentów”. Mam świadomość tego, że działania pokojowe, które przez wielu są krytykowane, wydają się być mało spektakularne. Mają jednak tę wspaniałą zaletę, że nikt nie może odmówić nam prawa do walki o poprawę naszego losu w sytuacji, kiedy kasjerzy w popularnych dyskontach zarabiają więcej niż lekarze. Postulaty można sprowadzić tak naprawdę do jednego zdania:

    „Zwiększenie finansowania ochrony zdrowia i przeprowadzenie prawdziwej, fachowej reformy, z udziałem ekspertów i długich konsultacji, tak by system stał się przyjazny pacjentom i pracownikom”.

    5) Jeden lekarz - jeden etat

    Ta akcja to moje największe marzenie. Przeprowadzenie kampanii społecznej skierowanej zarówno do lekarzy, jak i do pacjentów, której celem jest zwrócenie uwagi na to, że fakt, że pracujemy tak dużo, wynika i wyłącznie z naszej odpowiedzialności i troski dla pacjentów. Nie ma żadnego racjonalnego uzasadnienia dla którego wysoko wykształceni fachowcy, którymi jesteśmy musieli pracować więcej niż reszta społeczeństwa. Możliwość dorabiania czy też dyżurowania nie jest przywilejem. Nie chodzi tutaj oczywiście o zabranianie pracy, tym dla których jest to na przykład główna forma samorealizacji, nie chodzi o wprowadzanie kolejnych przepisów, ale raczej o rozpoczęcie pewnej dyskusji, wypracowanie pewnej zbiorowej świadomości. To jest taki mało spektakularny projekt rozłożony na lata, którego realizacja powinna przynieść wiele korzyści zarówno pacjentom, jak i nam - lekarzom.

    6) My lekarze - my pacjenci

    Środowisko lekarskie powinno spróbować otworzyć się na współpracę ze środowiskiem pacjentów i razem zastanowić się nad tym, co można zrobić, żeby poprawić wzajemne stosunki. Wydaje się, że ważne jest to, żeby jak najszerzej informować społeczeństwo o tym, że administracyjne ograniczenia i kolejkowa codzienność, nie są wynikiem naszej złej woli, lecz wynikają z niedbalstwa i kiepskiego zarządzania zdrowiem przez polityków. Powinniśmy starać się jak najbardziej wychodzić do ludzi i zastanawiać nad tym, co obie strony mogą robić, żeby więź lekarz - pacjent w jak największym stopniu przepełniał wzajemny szacunek i zaufanie.

    pr glodówka.jpg

    Lek. Damian Patecki, wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL

    Zdjęcie tytułowe dzięki uprzejmości politykazdrowotna.com




    Opinie użytkowników

    Rekomendowane komentarze

    Brak komentarzy do wyświetlenia



    Join the conversation

    You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

    Gość
    Dodaj komentarz...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.