Skocz do zawartości
  • Newsy

  • Protest medyków A.D. 2017. Szczegółowa relacja z głodówki dzień po dniu...


    Newman

    Protest jest efektem braku reakcji rządzącej klasy politycznej na ponaddwuletnią akcję informacyjną i notoryczne ignorowanie postulatów całego środowiska medycznego. Dziś z młodymi lekarzami w Szpitalu w Warszawie jest niemal cala medyczna Polska, a słowa poparcia płyną od pacjentów. To pierwszy w historii III RP protest, w którym ktoś głośno upomniał się o prawa polskich pacjentów!

    2.10.2017 - Dzień 1

    O godzinie 13.00 w hallu Samodzielnego Publicznego Dziecięcego Szpitala Klinicznego przy ul. Żwirki i Wigury 63a oficjalnie rozpoczyna się protest głodowy. Grupa dwudziestu-kilku lekarzy specjalizantów odmawia sobie posiłków, spożywając wyłącznie wodę i elektrolity, aby zwrócić uwagę na fatalny stan ochrony zdrowia w Polsce i 5 podstawowych postulatów środowiska:

    1. foto.jpg

    W przededniu zapowiadanej akcji protestacyjnej na stronach rządowych ukazał się ministerialny projekt rozporządzenia, które ma uregulować dla lekarzy rezydentów wejście w życie rządowej ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników wykonujących zawody medyczne zatrudnionych w podmiotach leczniczych podpisanej przez Prezydenta Dudę w lipcu br. W projekcie oprócz stopniowego zróżnicowanego wzrostu wynagrodzeń zaproponowano też specjalne dodatki do pensji (1200zł) dla tych rezydentów, którzy rozpoczną specjalizację w 6 specjalnościach deficytowych od jesieni 2017 roku. Dodatki dla dziedzin szczególnie ważnych dla państwa nie są niczym nowym, ale propozycja spowodowała falę oburzenia, gdyż jest próbą drastycznego zróżnicowania wynagrodzeń lekarzy wykonujących te same zadania w identycznych dziedzinach, ale zaczęli pracę rok, dwa lub kilka lat wcześniej. Propozycję odebrano jako próbę skonfliktowania środowiska.

    Samą głodówkę poprzedziły i towarzyszą jej akcje poparcia takie jak:

    • „Niech poleje się krew” - akcja oddawania krwi w regionalnych punktach krwiodawstwa w miastach w całej Polsce (nie tylko wojewódzkich), aby wesprzeć głodujących i napełnić banki krwi. (#ProtestMedyków, #GłódKrwi, #glodkrwi). Wiele spośród czekolad, które otrzymują krwiodawcy przekazano dzieciom z oddziałów pediatrycznych.
    • Akcja oddawania włosów na peruki dla pacjentów nowotworowych będących pod opieką fundacji Rak&Roll.
    • Wzięcie urlopu na żądanie. Branie dnia wolnego na opiekę nad dzieckiem.
    • Założenie do pracy specjalnej koszulki „Popieram Protest Głodowy Lekarz”.

    Już na samym początku uzyskano poparcie: Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce, J.M. Rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, wielu lekarzy specjalistów, stażyści oraz studenci medycyny

    Głodówka spotkała się z niezrozumieniem ze strony Ministra Zdrowia Konstantego Radziwiłła, który stwierdził na konferencji prasowej (na temat sieci szpitali), że jest to forma protestu nieadekwatna do sytuacji oraz ocenił akcję honorowego krwiodawstwa jako nadużycie. Znamienne, że już pierwszego dnia do kierowników zakładów pracy zatrudniających lekarzy rezydentów skierowano na żądanie MZ pilne pisma z Urzędów Wojewódzkich, aby o raportowano przypadki wystąpienia zakłóceń (np. masowa absencja) w funkcjonowaniu podmiotów leczniczych wraz z ich opisem…

    Stosunek pracodawców do akcji można określić jako pozytywnie neutralny. Niedobory kadrowe, pomimo, że w wielu miejscach Polski odczuwalne nie spotkały się z radykalnymi reakcjami dyrekcji szpitali i ordynatorów, choć zdarzały się również niechlubne wyjątki.

    Ogólnopolskie i lokalne media oraz liczni niezależni dziennikarze postulaty młodych lekarzy znają już od ponad roku. O samych lekarzach rezydentach, ich problemach, manifestacji w Warszawie w 2016 roku i propozycjach zmian pisały już wielokrotnie dzienniki, tygodniki, informowały telewizje i stacje radiowe oraz portale informacyjne. Przedstawiciele Porozumienia Rezydentów OZZL dołożyli od jesieni 2015 roku wszelkich starań, by w sposób merytoryczny, wyczerpujący powiadomić społeczeństwo i polityków wszystkich ugrupowań parlamentarnych i pozaparlamentarnych o trudnej sytuacji w ochronie zdrowia. Przedstawiciele rezydentów znaleźli po pracy czas, by dotrzeć zarówno do mediów mainstreamowych, jak i niezależnych; do programów publicystycznych wiązanych zarówno z prawicą, lewicą, jak i centrowych; do prasy branżowej i… brukowej.

    Ta otwartość i apolityczność zaowocowała dużym zainteresowaniem akcją protestacyjną w środkach masowego przekazu. Oczywiście znalazły się stacje telewizyjne i portale, które ostentacyjnie pominęły temat, nie wspominając o zdarzeniach w swoich serwisach (media publiczne).

    Młodzi lekarze przypomnieli, że w latach 2009-2015 Rumunia straciła połowę swoich lekarzy. Wyjechali. Podobna sytuacja groziła Czechom. Jednak tamtejsi lekarze przemalowali ambulans na karawan z napisem: "My wyjeżdżamy, wy umieracie". Zadziałało - czeski rząd podniósł im płace, poprawił warunki pracy i kształcenia, a doktorzy przestali wyjeżdżać.

    Mateusz Malik, lekarz




    Opinie użytkowników

    Rekomendowane komentarze

    Brak komentarzy do wyświetlenia



    Join the conversation

    You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

    Gość
    Dodaj komentarz...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.