Skocz do zawartości
  • Newsy

  • Świro-lotek: Łapówka czyli jak przekupić doktora


    Kot

    Godzina 1:00 w nocy. Do SOR przyjeżdża karetka "S". "Mamy pana z bólem brzucha"

    Pielęgniarki, gdy tylko zobaczyły pacjenta meldują posłusznie: "Doktorze! To pijak który tu przyjeżdża regularnie, symuluje różne objawy żeby go zostawić w szpitalu".

    Badam starannie.

    Od wczoraj rzekomo straszny ból brzucha. Nie może wytrzymać dlatego wezwał karetkę.

    Przy badaniu brzucha prezentuje deskowaty brzuch... Za co drugim dotknięciem bo nie znając tempa w jakim uciskam brzuch nie nadąża z napinaniem mięśni. Przy tym prezentuje różne "OCH! ACH! JAK BOLI! CO ZA KATUSZE!", wykonuje teatralne gesty i zwija się na kozetce.

    Słowem: symulant! Brzuch miękki, niebolesny.

    Dla świętego spokoju pobieram komplet badań "brzusznych".

    Pacjnent otrzymuje oczywiście stosowne leczenie:

    - Metamizol 2,5g i.m.

    - Drotaweryna 80 mg i.m.

    Po kilku godzinach okazuje się, że jedyną nieprawidłowością w badaniach jest.... a to niespodzianka! Etanol 2,5 promila!

    Pacjent otrzymuje wypis.

    Ja: Proszę bardzo. To jest wypis, wszystko jest dobrze. Nie jest pan na nic chory. Trzeba zgłosić się do lekarza rodzinnego i nie pić tyle alkoholu.

    Pacjent: Doktorze ja cierpię! Teraz zaczęło mnie boleć w klatce piersiowej! I duszno mi! Źle się czuję! Musze tu zostać Proszę dać mi KROPLÓWKĘ!

    Ja: Dostał Pan leki. Wszystko jest dobrze. Proszę iść do domu.

    Pacjent wyciąga z kieszeni 20 złotych, próbuje wcisnąć mi je do fartucha.

    Natychmiast cofam się o krok.Odtrącam jego rękę zmierzająca do mojej kieszeni.

    Ja: Zwariował Pan?! Co to za żarty! Natychmiast proszę sobie stąd iść!

    Pacjent: Ja muszę dostać kroplówkę! Nie mogę stąd iść. Masz! Zostaw mnie w szpitalu!

    Ja: DOSYĆ TYCH ŻARTÓW! WYNOCHA! NATYCHMIAST OPUŚCIĆ SZPITAL!

    Pacjent: Ale... Ale...

    Ja: WON!

    Pacjent wychodzi zrezygnowany. Jutro pewnie też wezwie karetkę.

    Znalazł sobie sposób na życie. Pije a jak trzeba wytrzeźwieć i iść do pracy to wzywa karetkę i przyjeżdża sobie do SOR na szybki "detox". Wyłudza płyny, ową tajemniczą "KROPLÓWKĘ" i benzodiazepiny. Popracuje parę dni, zarobi parę groszy i idzie pić dalej. Jak pieniążków zaczyna brakować znowu wzywa karetkę. W bezczelny sposób pasożytuje na wszystkich ludziach. Oczywiście nie chce się leczyć, skierowania do poradni leczenia uzależnień wywala do śmieci.

    ŚwiroLotekBaner.jpg




    Opinie użytkowników

    Rekomendowane komentarze

    Brak komentarzy do wyświetlenia



    Join the conversation

    You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

    Gość
    Dodaj komentarz...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.