Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

wczoraj na fakultecie z prawa medycznego poruszony przez Doktora został temat okoliczności, w których aborcja jest dozwolona. Jedną z sytuacji jest bigamia. W momencie kiedy kobieta wchodzi w kolejny związek małżeński i z tym drugim mężem zachodzi w ciążę ma prawo tą ciążę usunąć. Czy uważacie, że to prawo jest słuszne?

Moje zdanie jest takie, że o ile bigamia sama w sobie powinna być karana czy też po prostu zabroniona (a jest), to kobieta nie powinna w takiej sytuacji nabierać prawa przerywania ciąży poczętej z tego drugiego małżeństwa. Nowo poczęte życie nie jest ani obarczone większym prawdopodobieństwem wad wrodzonych, ani nie zostało poczęte pod przymusem (chyba, że taki przymus nałożył się na tą sytuacje, ale nie o tym mówię). Jak dla mnie jest to po prostu zabijanie zdrowego dziecka z powodu błędu jaki popełnił dorosły.

Oczywiście takie przypadki podobno zdarzają się rzadko, ale jednak się zdarzają.

Co o tym sądzicie?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli się nie mylę, ta możliwość podchodzi pod paragraf "ciąży w wyniku czynu zabronionego" - i przyznaję, że choć uważam że nasze ustawodawstwo względem aborcji jest "w sam raz", to ta ewentualność może budzić we mnie kontrowersje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie dyskusję należy skierować tam gdzie się zaczyna; czyli mam prawo robić ze swoim ciałem co mi się tylko podoba i nikomu nic do tego. Natomiast jeśli płód do 20 hbs nie jest częścią matki, tylko istotą ludzką to nie powinno się go zabijać bez względu na to czy został poczęty w wyniku czynu zabronionego, czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam prawo robić ze swoim ciałem co mi się tylko podoba i nikomu nic do tego. Natomiast jeśli płód do 20 hbs nie jest częścią matki, tylko istotą ludzką to nie powinno się go zabijać bez względu na to czy został poczęty w wyniku czynu zabronionego, czy nie.

No właśnie - ze swoim ciałem, a kobieta i płód który nosi to dwa osobne istnienia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do aborcji uważam że każdy ma swoje sumienie i wolną wolę a prawo ma strzec społeczeństwa a wg mnie aborcja nie czyni zła społeczeństwu a najwyżej zdrowiu osoby poddającej się jej.

A zakazy prowadzą tylko do rozwoju podziemia oraz kombinowania

A co do możliwości usunięcia dziecka z nowym mężem- nie rozumem tego "przywileju" bo czym sie rożni to dziecko od dziecka z 1 mężem czy 5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam prawo robić ze swoim ciałem co mi się tylko podoba i nikomu nic do tego. Natomiast jeśli płód do 20 hbs nie jest częścią matki, tylko istotą ludzką to nie powinno się go zabijać bez względu na to czy został poczęty w wyniku czynu zabronionego, czy nie.

No właśnie - ze swoim ciałem, a kobieta i płód który nosi to dwa osobne istnienia.

Tak, tylko nam ludziom nie przeszkadza także zabijanie innych istnień i nigdy nie przeszkadzało (jako ogół). Więc dalej bądźmy konsekwentni. Jeśli płód jest istotą LUDZKĄ - nie można go zabić pod żadnym pretekstem, czy w wyniku gwałtu, czy nie, nawet jeśli jego tato jest największym draniem, on wciąż jest istotą ludzką. Natomiast jeśli nie jest jeszcze istotą ludzką... :) proste

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Ostatnio w rozmowach spotkałem się pierwszy raz z pojęciem "syndrom poaborcyjny" inaczej "syndrom postaborcyjny". Wcześniej nie wiedziałem wogóle o istnieniu czegoś takiego... myślę że warto się mu bliższej przyjrzeć, szczególnie że z bezpośrednich relacji dowiedziałem się że on naprawdę istnieje.

O tym schorzeniu psychofizycznym opowiada film który polecam -> SYNDROM

Szczypta zebranych informacji - WIKIPEDIA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli się nie mylę, ta możliwość podchodzi pod paragraf "ciąży w wyniku czynu zabronionego" - i przyznaję, że choć uważam że nasze ustawodawstwo względem aborcji jest "w sam raz", to ta ewentualność może budzić we mnie kontrowersje...

no nie wiem, czy ten prawnik obroniłby swoją tezę w sądzie. Nam na prawie medycznym o żadnym takim kazusie nie wspominali. O ile bigamia jest zabroniona, to nie bardzo widzę jaki ma to związek z "ciążą w wyniku czynu zabronionego"? Może mnie ktoś oświeci? Dzieci nie biorą się z tego, że ktoś powie sobie przed urzędnikiem "tak". Małżeństwo, a ciąża są to dwie różne rzeczy. Czynem zabronionym (o ile można to tak nazwać) będzie wzięcie ślubu, natomiast uprawiane seksu już nie. No chyba, że bigamia wg prawnika wiąże się z tym, że mąż gwałci swoją żonę ...

Mateusz, wskaż mi zapis mówiący o tym, że dziecko ze związku bigamicznego można usunąć ... nie ma takiego zapisu, jest to tylko interpretacja wzięta z kosmosu wg mnie. A czy jeżeli kobieta jest pod wpływem np narkotyków, ale jest świadoma tego co robi i zgodzi się na seks, to może później usunąć dziecko? Narkotyki są w Polsce zabronione, więc idąc tym tropem dziecko zostało poczęte w wyniku czynu zabronionego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mateusz, wskaż mi zapis mówiący o tym, że dziecko ze związku bigamicznego można usunąć ...

Nie wskażę Ci teraz to prawda. Dyskutowaliśmy o tym jednak na fakultecie dość długo, bo sam uważam, że nie powinno być możliwości zdecydowania się na usunięcie ciąży w takim wypadku, ale jednak kobieta rzekomo w świetle prawa może podjąć taką decyzję. Postaram się podrążyć temat lub poprosić kogoś o większej wiedzy na ten temat o wypowiedź.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłbym wdzięczny, gdybyś to jeszcze podrążył na fakultecie (najlepiej gdyby był inny prawnik). U mnie zajęcia z prawa medycznego się już skończyły, bo tak to sam bym się zapytał na zajęciach. Temat jest moim zdaniem ciekawy, niby bigamia ma poniekąd jakiś związek z ciążą (jest jakiś związek dwojga osób, który chcą "skonsumować"), ale nie bardzo widzę różnicę między kimś kto wchodzi w związek bigamiczny i łamie tym prawo, a mordercą, który po powrocie do domu "robi żonie dziecko". W obu sytuacjach jest złamane prawo i w obu sytuacjach poczęcie dziecka nie było związane bezpośrednio ze złamaniem prawa (bigamista uprawiał sex, ponieważ był w "związku", a morderca ponieważ "chciał się odstresować" :P )

Może chodziło o to, że ta babka w związku bigamicznym, nie wiedziała, że ten "mąż" ma już żonę, ale po pierwsze, aby być w ciąży nie trzeba z nikim brać ślubu, a po drugie, czy jeżeli facet mówi kobiecie, że jest mega bogaty, ona z nim jest, zachodzi w ciążę, a następnie się dowiaduje że jednak kłamał, to czy może usunąć ciążę? NIE!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.