Skocz do zawartości

Matura - źródła wiedzy i kilka innych pytań.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Uczę się obecnie w liceum zaocznym, został mi rok do jego zakończenia, a więc maturę będę zdawał w 2015 roku. Chciałbym pójść na medycynę, która od kilku lat mnie pasjonuje (konkretnie interesuje mnie psychiatria), ale dopiero teraz jestem zdecydowany. W związku z tym pytania :

1) Czy to, że chodziłem do zaocznego LO będzie problemem?

2) Czy jestem w stanie od praktycznie zera nauczyć się do matury z chemii i biologii (tylko te dwa są potrzebne?) w ciągu ~14-15 miesięcy? Chciałbym zacząć pierwszego lutego. Jestem w stanie poświęcać po kilka godzin dziennie - ile musiałbym się uczyć dziennie, by mi się to udało? Dodam, że pozapominałem wszystko, nawet wiedzę z gimnazjum. Mam obecnie 20 lat.

3) Jakie polecacie materiały? Jakieś podręczniki, etc.? Polećcie coś dobrego by porządnie zacząć do tego lutego.

4) Jaki system nauki polecacie? Nauka z podręczników mieszana z testami? Rozwiązywanie starych matur? Mieszać chemię z biologią czy uczyć się ich oddzielnie / naprzemiennie?

5) Zmiany w 2015 będą dla mnie znacznym utrudnieniem? 

6) Tu domyślam się, jaka będzie odpowiedź, ale czy jeżeli zawalę maturę z polskiego (nie zdam) a dobrze pójdzie mi chemia i biologia to mam szansę się dostać? Pytam, ponieważ polski zawsze szedł mi opornie i szkoda mi "zaśmiecać" pamięci lekturami.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj,

Nieważne do jakiego LO chodzisz, najważniejsze jest to jaki będziesz mieć wynik z matury.

Niektóre uniwersytety wciąż wymagają podstawowej fizyki lub matematyki. Ja przerobiłem biologię, chemię i fizykę w 6 miesięcy następne 4 na testy i zadania i było ok, no ale ja zdawałem angielską maturę.

Każdy ma inny system nauki i musisz wybrać swój własny. Mój wygląda tak, że na początek robię notatki ze wszystkich podręczników, później uczyłem się teorii a na koniec zadania. Niektórzy uczą się rozdziałami. Musisz stworzyć swój własny system.

O zmianach w 2015 nie wiem za wiele, ale wydaje mi się, że jeżeli nauczysz się materiału to nie ważne jakie będę zmiany ale i tak dasz radę.

Wiesz, nie wiem czy dobrze pamiętam ale wydaje mi się, że język polski, matematyka oraz język obcy to przedmioty które na podstawie zdać musisz inaczej nie możesz aplikować na studia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

 

Właściwie jestem w takiej samej sytuacji. :) (I myślałam, że mi coś odbiło. :D)

Nie ma wpływu czy jesteś po szkole dziennej czy zaocznej. Najważniejsza jest matura, jej wynik. 

Możesz uczyć się sam. Ja wybrałam korepetycję. Z książek najbardziej polecają m.in Witkowskiego, Bukałe. 

Czy dasz radę? To zależy od Ciebie, spróbować warto. Później pożałujesz, że nie próbowałeś. Bezsensu tak pisać, ale prawda.

Musisz zdać polski. Choćby na te 20 czy 30% (nie pamiętam ile trzeba mieć, aby zdać).

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba mieć 30%, żeby zdać. To nie jest takie trudne, jeśli zrobi się cokolwiek, by trochę się pouczyć. :)

 

Ponad rok to nie jest tak mało, tylko trzeba się przyłożyć, robić zadania, testy z kluczem, najlepiej stosy poprzednich matur i zbiory zadań. Teorii nie jest tak dużo, trzeba tylko wiedzieć, czego się uczyć, zrobić jakiś dobry podręcznik.

Nie wiem, z czego teraz najlepiej się uczyć, za moich czasów dobry był operon.

 

Nie jest ważne, z jakiej jest się szkoły. W zwykłym liceum też nauczyciele bywają do dupy i wszystko trzeba robić samemu. Kwestia tego, czy ktoś się przyłoży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram przedmówców. Korepetycje, kursy maturalne, dobry nauczyciel w szkole - to wszystko oczywiście pomaga, ale większość zależy od Ciebie. To, ile czasu powinieneś na to poświęcać, jest już sprawą indywidualną i nikt Ci tutaj nie da magicznych rad, ile godzin dziennie powinieneś siedzieć nad zadaniami. Po prostu zacznij się uczyć, zobacz ile czasu jest Ci na to potrzebne, jakie uzyskujesz efekty, a potem opracuj swój indywidualny tryb nauki.

A 30% z polskiego to naprawdę niewiele, żadne wyzwanie, dasz radę tyle zdobyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tych kursów maturalnych.. Sama o tym myślałam, stwierdziłam jednak, że nic mnie to nie nauczy. Wydam 1400 zł, ale nauczyciel, który na nich wykłada, nie skupia się na tym co mi sprawia problem, skupia się na grupie. Więc efekt może być znacznie gorszy. Korepetycję są droższym biznesem, ale są indywidualne. A dla mnie jest to spory plus, bo korepetytor skupia się na mnie i więcej można sobie przyswoić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie odświeżyć temat, większość pytań już załatwiona, ale ciągle pozostaje kwestia podręczników. Mam w prawdzie jedną listę i czytałem o tym trochę, ale i tak nie wiem od jakiej książki zacząć.

Co do biologii - czy TA lub TA (a może inna od Bukały?) będzie dobra na start? I który podręcznik jest dobry jako "wiodący" (takie "Vademecum"). Drugie pytanie - czy TO są te słynne tomy Witkowskiego? Jak tak to warto je nabyć? I najpierw któryś z nich czy Bukała? A może TAKIE lub TAKIE coś? Nie chciałbym, żeby zawierało to wiedzę ponad maturalną, bo na razie nie czas na "zbyt szerokie" horyzonty.

I jak z chemią? Tu już kompletnie nie wiem, która książka powinna być przerobiona jako pierwsza i jaka "wiodąca".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.