Skocz do zawartości

pójść na english devision?


sheep

Rekomendowane odpowiedzi

Hello:)

Dwie trzy dyskusje znalazłem w internecie na temat ED ale też z nadzieją na inny wynik chciał bym poruszyć temat ponownie :)

Więc niewiem czy ryzykować i pójść na polskie studia czy lepjej ED. Kròtko coś o mnie napisze to moźe zaradziće?

Maturę zdałem w Niemczech ale tam to za cholerę śię dostać nie moźna na medycyne, chyba że zaczekam 6 lat --> potrzebna mi alternatywa.

Chcę wyprowadzić śię do angielsko języcznego kraju to pomyślałem o studiach po angielsku bo to jusz ułatwia sprawę. Tym bardziej źe mój polski jest na niskim poziomie, powiedzmy daleko od akademickiego...bardziej poziom podstawòwki czy gimnazjum.

Dogadam się spoko, tylko źe nie miałem nigdy polskiego i dlatego pisemnie katastrofa (teraz to auto korrekta^^) i tak samo formułować lepsze zdania przez brak dobrego słownictwa.

Słyszałem źe ED ma słaby poziom. Dziwi mnie to po tu w niemczech mòwją o małych grupach, super atmosferze, najlepsze materiały i super poziomie w stosynku do anonimowych studiach w niemczech bo tam 1000 ludzi na sali śiedzą.

Ja nie chcę zostać lekarzem, chcę zostać dobrym lekarzem i to dlatego mnie martwi.

A studia po polsku mi śię wydają dla mnie nie do wykonańia bo mam wysokie ambicję jeśli chodzi o jakość prac (referaty itp.) jakich wykonuje. Boję się źe będą śię gapić ja na 10 latka (pod aspektem ślownictwa) który próbuje rozmawiać o medycynie :(

W ED dostaję się pozatym USMLE. A Angielski mój jest w miarę dobry i czuję śie swobodniej mimo źe gorszy od mojego polskiego.

Moźe znaćie kogoś (moźe nawet wy?) kto studiuje po polsku co teź nie zna polskiego dobrze? Jak sobie radzi?

Dziękuję wam bardzo :) i sorry za mój kiepski polski :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, na ile orientujesz się w studiowaniu medycyny w Niemczech, ale nie mogę zgodzić się z tym, co piszesz, że 1000 ludzi siedzi na sali.

Spędziłam rok w Niemczech w ramach Erasmusa i nie żałuję, każdemu mogę polecić studiowanie medycyny tam. U mnie w Polsce na roku jest 300 osób, tam było 200. Ćwiczenia odbywają się w 6-osobowych grupkach, więc dokładnie tak, jak u nas. Natomiast poziom i jakość zajęć zdecydowanie wyższa jest w Niemczech, szczególnie jeśli chodzi o naukę umiejętności praktycznych. Dużo lepsza jest także atmosfera, relacje z prowadzącymi oraz między studentami, studia są po prostu przyjemne. Warunki są zdecydowanie lepsze w Niemczech, dostęp do sprzętu, materiałów. Niestety w Polsce wszystkiego brakuje i na wszystkim się oszczędza. Trudno mi jednak porównać studia po polsku do studiów na ED, bo nie wiem za wiele na ich temat. Zastanawiało mnie jednak zawsze to, jak Ci studenci "rozmawiają" z pacjentami... Wydaje mi się, że podejście do pacjenta to ważna umiejętność, którą należy opanować na studiach.

Wiem, że na niektórych uniwersytetach w Niemczech w rekrutacji bierze się pod uwagę dodatkowe doświadczenia, np. w pracy jako sanitariusz, pielęgniarz itp. Wiele osób podejmuje taką pracę na rok czy dwa, jako czas przejściowy. W ten sposób zyskują dodatkowe punkty rekrutacyjne, a i mają już pierwsze doświadczenie w relacjach z pacjentami, potrafią zakładać wkłucia, podłączać EKG itp. Takie obycie naprawdę pomaga, ci studenci są potem często lepsi od pozostałych. W Niemczech nie jest też niczym dziwnym, że studia zaczynają ludzie nawet 4-5 lat po maturze. Wiem, że takie "czekanie" może się wydawać kiepskim pomysłem, w każdym razie normą byli studiujący ze mną starsi niemieccy koledzy. Nikt się temu nie dziwi i nie lamentuje, że "stracił rok" ;)

Nie wiem, na jakim poziomie jest Twój polski mówiony. Owszem, na 1-2 roku studiów zdarza się, że studenci muszą wygłaszać prezentacje. Ale praktycznie już chyba nigdzie nie ma egzaminów w formie esejów, wszędzie przeważają testy. Od kiedy nie ma na studiach łaciny, anatomię i tak poznaje się po angielsku. Zanim dotrzesz do kontaktu z pacjentem (najwcześniej na 3 roku) już dawno doszlifujesz swój polski :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź.

W ostatnich miesiącach bardzo dużo czasu spędziłem na niemieckich forach o studiach medycznych. Tam od większości słyszałem właśnie to że przes popularność medycyny w niemczech uniwersytety są pełne i w sali czasem nawet na schodach śiedzą. I właśnie narzekają że niemcy mało inwestują w nowoczesny sprzęt i nauke ( z doświadczenia: mają racje). Napewno to też zależy od uniwersytetu i możliwe że miałaś poprostu szczęście :)

Ponieważ jeszcze nie studiowałem to nie wiem gdzie poziom i atmosfera jest lepsza, ale jak mówisz z doświadczenia to pewnie masz racje :)

Irytuje mnie po prostu to że o ED mówiją o wysokim poziomie i super atmosferze. A polacy którzy obserwują ED mòwją coś innego. Dlatego pytałem. Jeszcze pomyślie, mam rok czasu bo teraz jadę na rok za granice poduczyć śię angielskiego.

Narazie ciągnie mnie bardziej do ED przez angielski i USMLE. Moźe poprostu śię zgadam i poucze śię dodatkowo z polakami z większym rozszerzeniem :D to zobaczę.

Tu w niemczech jest taka organizacja co rekrutuje do polski. Tam oferują źe moźna pogadać z ludźmi z ED. Zkorzystam. Mam nadzieje źe będą szczerzy. Bo chyba trudno śię przyznać źe studjuje śię na niskim poziomie.

Dzięki bardzo! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak z atmosferą i poziomem - nie wiem, bo nigdy nie studiowałam na ED, być może rzeczywiście atmosfera sympatyczna, a poziom wysoki.

Wiem natomiast, że mnie osobiście trudno byłoby się nauczyć zbierania wywiadu i w ogóle kontaktu z pacjentem (co jest bardzo ważną umiejętnością wbrew pozorom), gdyby wywiad za mnie robił prowadzący zajęcia i wszystko tłumaczył. Z zagranicznych wyjazdów na praktyki też zapewne wyniosłabym dużo mniej, gdybym nie mogła porozumieć się ze światem w innym języku niż angielski. Trudno też żyje się na co dzień przez dłuższy czas w obcym kraju nie znając dobrze języka, a Twoja możliwość ćwiczenia go jeżeli będziesz cały czas obracał się w anglojęzycznym środowisku może być bardzo ograniczona. Oczywiście wszystko zależy od osoby i indywidualnego podejścia. Są ludzie, którym powyżej opisana sytuacja w ogóle nie przeszkadza.

Co do polskiego - jeżeli koniecznie chcesz studiować w Polsce i wybierzesz program po polsku, a nie czujesz się na siłach, żeby od razu po polsku studiować, to są różne kursy polskiego i inne rzeczy przygotowujące obcokrajowców do studiowania po polsku, możesz zacząć od tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Angielski przyda się w każdym zawodzie, również w naszym dlatego ja też się trochę podszkalam i chodzę na http://www.berlitz.pl/pl/kursy_dla_doroslych/kursy_indywidualne/total-immersion_calkowite_zanurzenie/ mam nadzieję, że już za niedługo poczytam anatomię in english ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.