Skocz do zawartości

Staż w ASK Borowska - Wasze opinie


DAnio

Rekomendowane odpowiedzi

  • 6 months later...
  • 1 year later...

Z Borowską jest tak:
Jesteś leniem i chcesz mieć maksymalnie dużo luzu?
Chcesz mieć wolny czas, żeby nauczyć się języka obcego i po lepie wyjechać?
Nosisz takie samo nazwisko jak szef jednej z klinik i i tak będziesz tam pracować?
Udzielasz się mocno w jednym z kół i załatwisz sobie że i tak cały staż przesiedzisz w tej klinice z nadzieją że się tam załapiesz? 

                                   - Borowska jest dla Ciebie idealnym miejscem na staż!!!

Pozostałym odradzam.
Owszem, są tam kliniki gdzie spotkać można bardzo rozsądnych ludzi i trochę się nauczyć, ale w ogólnym rozrachunku w kwestii "chciał(a)bym się czegoś na stażu nauczyć - szczególnie w praktyce" to wypada delikatnie rzecz ujmując blado.
A jeśli ktoś jest tą wypowiedzą zdziwiony i dziwi go że szpital AKADEMICKI/UNIWERSYTECKI nie jest w rzeczywistości kolebką nauki, rozwoju i kształcenia młodego pokolenia przyszłych lekarzy... to cóż- albo zupełnie nie miał kontaktu z tymi realiami, albo jest naiwnym leszczem ;)

Najlepszym podsumowaniem jest opowieść koleżanki która na obowiązkowych praktykach na sorze po 3 roku kilka godzin dziennie podpierdała ścianę, bo nawet do pobierania krwi "nie ma kwalifikacji"



 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszym podsumowaniem jest opowieść koleżanki która na obowiązkowych praktykach na sorze po 3 roku kilka godzin dziennie podpierdała ścianę, bo nawet do pobierania krwi "nie ma kwalifikacji"

 

coś się zmieniło w programie? Z tego co pamiętam, to praktyki na SORze są po 4 roku ;) Nie zmienia to faktu, że ja miałam tam praktyki po 1 roku i już nigdy więcej nie chcę mieć do czynienia z tym szpitalem pod względem nauczania. Niektórzy mówią, że niby są tam jakieś sensowne oddziały, ale to chyba jednostki, a w sprawie stażu to nie o to chodzi.

 

Gdzie warto robić staż we Wrocławiu? W ogóle gdzieś warto?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buhaha na Borowskiej właśnie ;)  Kilka staży cząstkowych  zrobiłem poza Wrocławiem- na prowincji. Np za nic nie chciałem iść na ginekologię i chirurgię na Borowskiej- o wiele lepiej wyszło to w szpitalu powiatowym. Dobrze z Borowskiej wspominam internę.
Medycynę w praktyce starałem się łapać podczas studiów, a na stażu potrzebowałem trochę więcej luzu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.