Skocz do zawartości

Anatomia - jaki atlas? jaki podręcznik?


Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 weeks later...

Atlas - Sobotta. Netter jest ładny, ale bardziej mi odpowiada klarowność stylu Sobotty. Chociaż miałam Nettera w pdfie i czasem z niego również korzystałam ;p Prometeusz też ma fajne rysunki i schematy - polecam zwłaszcza do neuro, mi bardzo pomogły. McMinn był przydatny do powtórki przed kołami praktycznymi.

Podręczniki - my jako pierwszy rocznik używaliśmy własnego, 4-tomowego podręcznika autorstwa wykładowców naszej Katedry :) Uważam, że jest bardzo dobry, dość podobny do Pituchowej, ale ma bardziej przejrzystą szatę graficzną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

Co sądzicie na temat kupna atlasów Sobotty z łacińskim mianownictwem, skoro od tego roku ma obowiązywać mianownictwo angielskie? Atlasy ostatnio potaniały i nie wiem, czy kupić, czy zaczekać - może w związku z reformą wyjdzie na rynek Sobotta po angielsku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Podłączę się pod ten temat. Ja dopiero będę zaczynać swoją przygodę z anatomią i zastanawiam się nad kupnem atlasu fotograficznego. W sklepie sobie oglądałam McMinn i Yokochiego. Zdecydowanie bardziej podobał mi się ten pierwszy. Słyszałam także dobre opinię o atlasie Vajdy. W tym przypadku nie udało mi się go obejrzeć, jedynie kilka zdjęć z aukcji na allegro. Zauważyłam, że obok każdego zdjęcia zamieszczone są ryciny, co wydaje się być przydatnym. Cenowo (w przypadku używanych) wychodzi porównywalnie i teraz się waham. Na pewno wielu z Was miało do czynienia z jednym bądź drugim atlasem, tak więc prosiłabym o Wasze opinie na ten temat. Który Waszym zdaniem byłby lepszym wydatkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy analizie preparatów miękkich dobrze jest sobie daną strukturę zlokalizować przestrzennie, obejrzeć "otoczenie". Ciężko to samo wykonać na zdjęciu, dlatego czasem podpisy na fotografii mogą zaskoczyć ;-) Takie jest moje zdanie, ale znam ludzi, którzy sobie bardzo chwalili ten atlas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Jestem po I roku więc powiem jak to u mnie było.

Krótko i zwięźle.

Podręczniki:

Bochenek (szczegóły do kół + ryciny) oraz skawina do nauki do kół (ten zestaw spokojnie starczał, żadnego koła nie zaliczałem w 2gim terminie ;) )

Atlasy: Tu kwestia ilości kasy. Obowiązkowo McMinn, po prostu mus. A co do innych? Raczej rzadziej korzystałem

ale można je też znaleźć na chomikach ;)

Pozdrawiam

@Czorny nie znasz się ;) Do miękkich też był idealny. Po prostu trochę wyobraźni przestrzennej, jednak wszystkie miękkie tak samo wyglądać u każdego nie będą. Dlatego przez atlasem lepiej poczytać o topografii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A myślicie że rzeczywiście Bochenek czy cokolwiek innego (równie obszernego) będzie potrzebne do nauki anatomii od przyszłego roku, tj. od skrócenia do minimum wymagań z nauk podstawowych medycyny?

Oczywiście że będzie potrzebne. Skrócenie podstaw nie znaczy wyłączenia rzeczy ważnych, a te w Bochenku są opisane doskonale. Bochenek to nie tylko miliardy liter ale też doskonałe ryciny ułatwiające topograficzną naukę anatomii ;) Imo lepsze niż w atlasach (np Sobottcie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.