Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

To nie jest tak, że pieniądze są dla mnie głównym czynnikiem. Ba, ja zawsze chciałam być lekarzem ,pomagać ludziom, bo w rodzinie miałam dziadka lekarza, niestety już ŚP. i jeszcze kiedy żył, a było to stosunkowo niedawno to mimo dużego wieku nadal był w pracy, bo jak sam powiedział taka emerytura jaką miał dostać to wstyd. A był jednym z lepszych specjalistów w okolicy, tylko, że starej daty, kolejki w przychodni do niego zawsze były ogromne, a kiedy zdarzyło mi się zachorować, to jego sposobami leczenia zawsze przechodziło mi szybko i łagodnie. Tylko to było straszne, że pracował tak naprawdę do końca życia. Powiem Wam szczerze, że nie tak sobie wyobrażam pracę lekarza, oczywiście, nikt nie mówił o 20 latach pracy i emeryturze 5 tyś, natomiast ucząc się tyle lat, często tracąc piękne momenty w życiu w przeciwieństwie do rówieśników chciałabym też coś mieć od tego życia.... a jak patrzę to,

anestezjolog - praktycznie tylko w państwowym szpitalu,
ortopeda - częściej prywatnie, ale też ogromny procent jego zarobków to szpital, szczególnie młodzi ortopedzi,
kardiolodzy - znowu praca w szpitalu, słabe szanse na założenia własnej kliniki, gabinetu,
chirurg - najczęściej w szpitalu, rzadko trafia się jakiś zacny, czysty i bogato wyposażony prywatny szpital/klinika oferująca usługi na najwyższym poziomie,
pediatra, internista, alergolog - tutaj też nie ma mowy o jakichś przeogromnych sumach...

 

Dopiero taki dermatolog, tudzież chirurg plastyczny (wyśledziłam forum i rzeczywiście parę wątków daje do myślenia) ma szansę zarobić kokosy przy małym nakładzie pracy. Zabiegi drogie, kosztowne, ludzie często głupi, inna moda to i interes się kręci. Tylko jakie są na to szanse, aby raz; dostać się na specjalizację, dwa; mieć pieniądze na prywatną praktykę, trzy; wyrobić sobie renomę przed czterdziestką?

Moi rodzice mają znajomego, pewnego dermatologa z Katowic, może podam inicjały, aby nie publikować danych, a kto będzie chciał znaleźć to znajdzie - MZ, naprawdę świetny specjalista, niedawno założył swoją "klinikę", skromną, ale jest. Facet prawie czterdzieści lat, ale że pracuje w takiej, a nie innej branży, wygląda bardzo młodo. No właśnie, prawie czterdziestolatek, z powoli rozkręcającą się kliniką. Na razie bez żadnych innych lekarzy, sam robi po 10h, aby spłacić, zarobić, utrzymać. I to jest właśnie ta sprawiedliwość..

 

Nie chcę wspominać o telewizyjnych celebrytach pokroju Ambroziak, Gojdź, bo oni mimo, że z zawodu są lekarzami, to bardziej już na zasadzie reprezentowania własnej marki. Powiem więcej, to prawdziwi biznesmeni. Kilka klinik, praktycznie ludzie robią na nich, a biznes się kręci. I to jest życie, tylko ilu osobom się tak uda? Pewnie ktoś powie "próbować można", a i owszem, bo próbować można nawet po zwykłej ekonomii na jakiejś tam uczelni stworzyć największą korporację w kraju, ale bądźmy realistami.

 

Te żałosne jedno miejsce na dermatologię, czasami dwa, trzy na cały kraj to absurd. Czysta komuna. To rynek ma regulować ilość specjalistów, jesteś cienki? Chamski w stosunku do pacjenta? Słabo leczysz? Rynek cię weryfikuję i zarazem nokautuje.

 

No i jest jeszcze królowa, szczyt piramidy - chirurgia plastyczna. Zerówka od kilku lat, znajomi królika bugsa i tyle. Zarobki przepiękne, praca świetna, tylko znowu co ma zrobić ten kto:

w gimnazjum marzył o byciu chirurgiem plastycznym
w liceum marzył o byciu chirurgiem plastycznym
na studiach marzył o byciu chirurgiem plastycznym
zdał końcowy egzamin na 98%, a i tak zabrakło miejsca? na dermatologii tak samo? i co mu zostaje? praca wbrew sobie? zniszczone marzenia? brak spełnienia?

 

Co się w tym chorym kraju musi zmienić, żeby ktoś po tylu latach morderczej pracy psychicznej i tak musiał robić to co ktoś inny mu każe? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jabłkowiśniagruszka Twoje wypowiedzi bardzo przypominają posty użytkownika maciekk21..

Cytat

Dopiero taki dermatolog, tudzież chirurg plastyczny (wyśledziłam forum i rzeczywiście parę wątków daje do myślenia) ma szansę zarobić kokosy

No, nie do końca. Do założenia swojej kliniki musisz mieć duże nakłady finansowe, pracujesz codziennie długo, żeby to wszystko nie pierdyknęło. Dermatolog tutaj ma trochę łatwiej od chirurga plastycznego, bo nie musi od razu inwestować w sprzęt. Konkurencja jest już spora, więc może być tak, że nie będzie Ci się chciało ryzykować i będziesz pracować w klinice należącej do kogoś innego.

Odnośnie "słabych szans kardiologa na założenie prywatnego gabinetu", to też się nie zgadzam. Kardiologów w Polsce ogromnie brakuje, są miejsca, gdzie nie ma ani jednego lekarza tej specjalności i czasem trzeba jechać do większego miasta, żeby się do kogoś dostać.

Alergolog też mało chyba nie zarabia, skoro progi na tę speckę są dość wysokie. Druga sprawa, że też dużo miejsc nie rzucają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podobnie brzmią, nawet bardzo :D a wszystko przez to, że się znamy, bardzo dobrze. Spostrzeżenia mamy takie same. Podyskutowaliśmy przez PW o tym wszystkim i rzeczywiście zgadzamy się niemal w 100%. :D Natomiast ja mimo wszystko, bo nie wiem jak jeszcze koleżanka Klaudia, mimo wszystkich wad i zalet będę celował w medycynę. Pewny kierunek, czasem kiedy dobrze poprowadzimy karierę bardzo przyjemny i wygodny :D a to, że sporo nauki - fakt!!! tylko pytanie, gdzie teraz nie trzeba się starać, aby zarabiać kapuchę? 8-) no właśnie, ciężko odpowiedzieć ;) więc może warto postawić na tą medycynę, z resztą jest ogrom specjalizacji, jest w czym wybierać... 

Jaki jest sens, aby 16 latek decydował o swojej przyszłościi? głupota. Szczególnie kiedy nie wie się nic o życiu i o realiach dorosłego życia.. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jabłkowiśniagruszka 

akurat internista, który zajmuje się np. nerkami zarabia krocie, tak samo jak anestezjolog (w każdym szpitalu jest potrzebny i może założyć klinikę leczenia bólu - znam lekarza w wieku 38 la, który jeździ nowym audi A6 i ma właśnie taką klinikę), z kardiologiami tak samo (1/3 osób umiera na choroby związane z układem krążenia - także pracy raczej nie zabraknie :D), a progi na dermatologię nie są takie wysokie :D

 

#dodatkowo anestezjolog w karetce zarobi 50+ zł za godzinę (znajomy ma prawie 130 zł :D i za sam weekendowy dyżur na karetce zarobi tysiąc złotych)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dermatolog to wspaniała działka. Tak naprawdę brak konkretnych metod leczenia,a można zarabiać. W dodatku połączymy to z medycyną estetyczną i jest działka niezła.

Jakie są to mniej/więcej koszta założenia własnego gabinetu? Rzecz jasna, no z miarę nowym wyposażeniem, rozumiem, że taki laser CO2 to ogromny koszt. Dodatkowo jakieś lampy naświetlające, wyposażenia, wykończenie. Jak to wygląda praktycznie?

Jeszcze chciałam spytać, jak do zarobków dermatologa mają się zarobki ginekologa i urologa? Czy te dwie specjalizacje też pozwalają "uwolnić" się od szpitalnego więzienia? Może brzydko to nazywam, ale czasem w niektórych klinikach chciałoby się zamieszkać, a znowu w jakimś starym ob strupiałym szpitalu na sam widok tego wszystkiego robi się niedobrze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jabłkowiśniagruszka

Koszty gabinetu? Zależy gdzie i jaki duży, ale gabinet z dobrym sprzętem i w dobrym miejscu to koszt 500+ tys złotych - dlatego lepiej na początek zatrudnić się  w jakimś gabinecie, zrobić odpowiednie kursy, a gdy się uzbiera odpowiednią sumkę otworzyć własny gabinet.

Mamy bardzo mało specjalistów (wszystkich brakuje) także każdy z nich może zarabiać fajne pieniądze. Ginekologia rok temu miała podobne progi do dermatologii, ale jednak od niej trzymałbym się z daleka (największa liczba pozwów przeciwko lekarzom jest właśnie obserwowana w ginekologii - szczególnie w położnictwie).

Urologia jest mega lukratywna, specjalistów z tej dziedziny jest bardzo mało i tworzą bardzo zgrane grono - jak to opowiadał mój asystent z anatomii (chirurg ogólny): chirurdzy wychodzą razem na piwo, a urolodzy na pole golfowe. 

Dermatolog pracujący w prywatnej klinice po kursach wyciągnie ok. 8 tys złotych na miesiąc, specjalista urolog pracując we własnym gabinecie dojdzie do 8 tys w ciągu tygodnia (i mówię tu bardzo poważnie) - ale niestety urologia jest bardzo klanową specjalizacją, także przynajmniej na teraz bardzo ciężko się dostać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jabłkowiśniagruszka

Takie powinny być normalne zarobki ażeby żyć na poziomie klasy średniej w Niemczech i wierz mi to, że to nie jest wcale tak dużo - szczególnie jak myślisz o własnych czterech ścianach i rodzinie - no chyba, że chcesz żyć na kredyt. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.