Nie milkną kontrowersje wokół marihuany medycznej i jej dostępności w Polsce. MedFor.me pisało o tym temacie w niedawnym artykule. Dyskusja na ten temat toczy się w wielu środowiskach, ale argumenty, których używają strony niekiedy wzajemnie się wykluczają...
Grupy lobbystów skupione w "Wolnych konopiach" chcą przede wszystkim depenalizacji, a następnie także i legalizacji produktów na bazie Cannabis sativa/indica, organizacje skupiające pacjentów, motywowane różnymi informacjami spływające ze świata, żądają dostępu do produktów medycznych wytwarzanych z konopi, a grupy lekarzy, szczególnie neurolodzy apelują o uproszczenie procedur dostępu do leków wspomagających produkowanych z marihuany stosowanych w leczeniu m.in. opornej padaczki.
W oficjalnym oświadczeniu Ministerstwo Zdrowia publicznie poinformowało o statusie prawnym leków opartych na kanabinoidach i ich dostępności w leczeniu.
W Polsce dopuszczono do obrotu jeden lek - Sativex aerozol do stos. w jamie ustnej(27 mg/ml+25 mg/ml) - 1 poj. 10 ml zawierający Delta-9-tetrahydrocannabinol+Cannabidiol, a stosowany we wskazaniu:
CytatŁagodzenie objawów spastyczności o przebiegu umiarkowanym do ciężkiego u pacjentów ze stwardnieniem rozsianym (MS), u których brak jest wystarczającej odpowiedzi na inne leki łagodzące spastyczność, a którzy wykazują klinicznie znamienną poprawę objawów związanych ze spastycznością we wstępnym etapie terapii.
Ministerstwo zaznacza jednak, że inne produkty lecznicze na bazie ziela konopi indyjskich, które są niedostępne w Polsce, mogą być, na wniosek lekarza, sprowadzone z zagranicy w ramach tzw. importu docelowego - z kraju, w którym posiadają dopuszczenie do obrotu. Podobnie "sprowadza się" powszechnie stosowaną w onkologii lomustynę.
Co do refundacji tych leków decyzja jest podejmowana odrębnie w każdym indywidualnym przypadku zgodnie z poniższą zasadą:
CytatMinister wydaje zgodę na refundację, jeśli lekarz prowadzący leczenie uzna, że są to leki najlepsze z możliwych, przynoszą wyraźną poprawę stanu zdrowia, a jednocześnie nie mają równie dobrej alternatywy w postaci innych produktów leczniczych. Do tej pory minister wydał zgody na refundację leków na bazie ziela konopi indyjskich stosowanych w leczeniu padaczki lekoopornej u pacjentów, u których dostępne w Polsce alternatywne metody leczenia (czyli farmakologiczne i dietetyczne) nie wpływają na poprawę stanu klinicznego.
Każda zgoda wydana w tym trybie jest zindywidualizowana, a kontynuacja terapii zależy od przedstawienia (za każdym razem) szczegółowych informacji dotyczących skuteczności dotychczasowego leczenia. Informacje te są na bieżąco monitorowane przez ministra zdrowia. W tym celu Ministerstwo prowadzi ewidencję składanych wniosków, wydawanych zgód na refundację i pacjentów objętych leczeniem.
Leki objęte zgodą na refundację w trybie art. 39 ust. 1 ustawy o refundacji są dostępne w aptekach na ryczałt. To oznacza, że za opakowanie leku pacjent płaci 3,20 zł.
Do tej pory próby sprowadzana leków do Polski z pominięciem tej drogi kończyły się niejednokrotnie prawnymi reperkusjami dla "importerów". To trudny temat dla terminalnie chorych pacjentów, którzy sprowadzają np. z Niemiec olej z konopi czy tabletki z THC, mając świadomość, że biorą udział w przestępstwie. Podobnie dla lekarzy jest to trudny temat: skoro w Polsce powszechnie dostępne są kompletnie nieskuteczne leki homeopatyczne, to czemu piętnować ciężko chorych pacjentów, nawet jeśli na własne ryzyko stosują preparaty, których bezpieczeństwo nie zostało jeszcze w pełni zwalidowane.
Kluczowym aspektem w całym sporze o medyczną marihuanę jest kwestia ich skuteczności w konkretnych rozpoznaniach. Każda decyzja podejmowana przez lekarza ma opierać się na tzw. Evidence Based Medicine - medycynie opartej na badaniach naukowych, tzn. nie wolno leczyć preparatem, który "pomógł naszej prababci" lub "wiadomo, że jest skuteczny". Warunkiem stosowania leków jest dowód ich skuteczności i bezpieczeństwa stwierdzony w wielu grupach badawczych. Dotychczas, wbrew pojedynczym doniesieniom medialnym, pomimo trwających wciąż badań naukowych nie potwierdzono wciąż skuteczności pochodnych Cannabis np. w leczeniu przyczynowym nowotworów u ludzi. Choć stwierdzono na przykład aktywność tetrahydrokannabinolu jako anty-VEGF, medycyna eksperymentalna wymaga wiele pokory - często leki fantastycznie "działające" w laboratorium w praktyce klinicznej okazują się bezużyteczne lub niebezpieczne.
Co prawda Polska nie stanie się w najbliższym czasie drugim Urugwajem, gdzie w pełni zalegalizowano uprawę i stosowanie konopi, ale jest duża szansa, że do Sativexu dołączą niebawem kolejne produkty i leki o właściwościach wspomagających w terapii bólu, spastyczności, biegunek, czy anoreksji.
Mateusz Malik, lekarz
Źródła:
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.