Szef oddziału ratunkowego Philippe Juvin w szpitalu Georges Pompidou w Paryżu mówi, że sceny, które rozgrywają się u nich są jak z pola bitwy. Wielu pacjentów szpitala to osoby z otwartymi ranami klatki piersiowej, wytrzewieniem i perforacjami pourazowymi oraz ranami postrzałowymi na wylot. Część pacjentów wymagała od razu przewożenia na blok operacyjny, część na intensywną terapię. Osiem sal operacyjnych i osiem zespołów pracowało w jednym czasie. Połamane żuchwy, wypadające gałki oczne i dosłownie roztrzaskane czaszki to kolejni potrzebujący. Pacjenci w stanie świadomości byli w ogromnym szoku. Jak podaje TheLocale.fr pacjent z kulą w wątrobie pytał swojego lekarza "Czy to się dzieje na prawdę?". Ogromną rolę odgrywa także triage pacjentów tak aby dać największą szansę przeżycia.
Poniżej przedstawiamy także krótką videorelację spod uniwersyteckiego szpitala w Paryżu:
https://www.youtube.com/watch?v=C-lg8f_ljz4
Ta krótka relacja przeraża i skłania do zadania pytania, jak polskie miasta i szpitale są przygotowane na zabezpieczenie w przypadku podobnych masowych tragedii - obyśmy nigdy nie musieli się o tym dowiedzieć.
Źródła: http://www.thelocal.fr/20151115/paris-hospitals-like-war-zones-doctors i https://pixabay.com/
Edytowane przez eMCe71
Rekomendowane komentarze
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.