Skocz do zawartości
  • Newsy

  • Innowacja w Polsce: Jak zarżnąć kurę znoszącą złote jaja? Sprawa lnianych opatrunków z Wrocławia


    Newman

    Pięć lat temu na naszym forum zamieściłem news: Opatrunki z lnu modyfikowanego - wrocławski wynalazek. Przywołuję go, aby zgodnie z zasadą programu "Ciąg dalszy nastąpił" pokazać dalsze losy projektu komercjalizacji wynalazku:

    Cytat

    Coś się w Polsce zaczyna zmieniać.

    Poznałem pana prof. Jana Szopę-Skórkowskiego - szefa Zakładu Biochemii Genetycznej z Uniwersytetu Wrocławskiego na konferencji naukowej dotyczącej GMO we Wrocławiu.

    Usłyszałem tam po raz pierwszy (z ust samego pomysłodawcy) o opatrunkach produkowanych z lnu zmodyfikowanego genetycznie. Projekt - realizowany już od lat - dotarł nareszcie do punktu w którym możemy mówić o dużym sukcesie. Opatrunki już od dawna doświadczalnie stosowane w leczeniu skomplikowanych ran przynoszą niewiarygodne rezultaty. Mimo doniosłości tego odkrycia wiedza o tym w samym tylko polskim społeczeństwie była wciąż praktycznie zerowa, a projekt napotykał u nas na przeszkody prawne i przede wszystkim finansowe. Tysiące takich pomysłów, a nawet czasem po prostu idei szybko wyparowuje co roku z Polski* np. do USA, gdzie pieniądze znajdują się zarówno z pieniędzy państwowych jak i prywatnych. Innowacja to (także) biznes... Wielu polskich polityków i samorządowców o tym zapomina.

    I wreszcie stało się: opatrunki otrzymały certyfikat produktów medycznych, co oznacza, że wreszcie mogą być refundowane przez NFZ, szeroko rozpowszechniane. Przy odrobinie szczęścia uda się przytrzeć nosa wielkim koncernom i wyjść w świat z rewelacyjnym i stosunkowo tanim wynalazkiem. W tym momencie wielu polskich naukowców sprzedałoby opatentowany produkt komuś za granicą, kto z ogromnym zyskiem wdrożył by go do szerokiej produkcji. Ale wrocławianie idą za ciosem i chcą sami zainwestować w fabrykę. Pomoże w tym samorząd, któremu zależy by na Dolnym Śląsku przybyło nowych miejsc pracy. To się nazywa współczesny patriotyzm. Trzymam dalej kciuki.

    Źródła z Gazety Wyborczej:

    *) Na przykład sprawa sprzed kilku lat: kwestia leku hamującego Alzheimera - kolostryniny - pomysł badaczy z wrocławskiego PAN-u, który z braku środków został sprzedany do Wielkiej Brytanii koncernowi ReGen Therapeutics Plc.

    Czy produkt jest już dostępny w sklepach i aptekach? Bynajmniej. Po pięciu latach sprawy mają się znacznie gorzej. Sprawy wyhamowały ostro w roku 2013 z przyczyn wręcz absurdalnych!

    Zła wola urzędnika? Zabójcza kontrola Urzędu Skarbowego? A może opieszałość w tworzeniu prawa? Nic z tych rzeczy...szopa.jpg.2da0443af551b2d69eacf2ecaf0b5f

    Aby przejść do etapu wdrożenia i komercjalizacji lnianych wynalazków medycznych potrzebny był inwestor. I znalazł się: firma Lenpharma sp. z o.o., utworzona po to, by zająć się dalszymi badaniami nad leczniczym lnem. Projekt badawczy otrzymał dofinansowanie na 3 lata z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) w wysokości 80%, pozostałe środki miała zainwestować rzeczona firma. W zamian od razu została właścicielem patentu i całego sprzętu laboratoryjnego, łącznie z maszynami (np. krosnami do tkania lnu). Jednak w połowie zaplanowanych badań finansowanie wstrzymano. Prawnicy Lenpharmy zaczęli mieć wątpliwości co do legalności wykorzystania w ewentualnej produkcji lnu modyfikowanego genetycznie (GMO), choć żadne przepisy tego ówcześnie nie regulowały. Nawet słynna Ustawa o nasiennictwie regulująca częściowo wykorzystanie produktów GMO w żaden sposób nie miała zastosowania do badań profesora. Firma zaczęła rakiem wycofywać się z planowanej produkcji, a blisko trzy miliony państwowego dofinansowania zmarnowano.

    Oczywiście prawodawcy nie byliby sobą, gdyby nie dolali oliwy do ognia. Rząd, trzymając się zasady "stop przedsiębiorcom w Polsce" (chociaż Ustawa dotyczyła zakazu uprawiania modyfikowanej genetycznie kukurydzy i ziemniaków) w sposób niepisany rozszerzył zakaz na wszystkie uprawy skutkiem czego nie ma aktualnie mowy o uzyskaniu zezwolenia na oprawę lnu GMO.

    Dlaczego zatem zawisł w próżni skazany na sukces projekt? W sieci trudno odnaleźć jednoznaczną odpowiedź na to pytanie. Wiele wskazuje na to, że profesor Szopa-Skórkowski i jego współpracownicy postawili na złego konia i zaufali spółce, która zawiodła ich oczekiwania. Lenpharm nadal istnieje i cynicznie, można by rzec, chwali się na swojej witrynie internetowej produktami, których nie ma w sprzedaży. Czy wróci do sprawy? A może zależy jej na tym, by odsprzedać patent na inny rynek?

    Czy jest tak, jak powiedział profesor w 2013 roku Gazecie Wrocławskiej, że: "Żyjemy w kraju, w którym wszystko musi się nie udać, jesteśmy w tym liderami"?

    len.janszopa.jpg.fb5fbd5848e1af5f1153720

    Sprawa jest wyjątkowa i nie wolno tu uogólniać, ale jest bez wątpienia przestrogą dla wynalazców. Zaufanie jest jednym z fundamentów biznesu. Samo odkrycie wynalazku, uzyskanie patentu oraz zdobycie inwestora to jeszcze nie recepta na rynkowy sukces. Ważne, by przy podpisywaniu wiążących umów uzbroić się w parasol ochronny, np. w postaci kancelarii prawnej, agencji pozarządowej, klastra naukowego. Bezcenne jest doświadczenie w biznesie i przemyśle, którego brakuje jeszcze wielu polskim firmom.

    Profesor Szopa-Skórkowski stwierdził w liście do MedFor.me, że w związku z powyższym jego ekipa przygotowała i opatentowała dwa nowe wynalazki: technologię epigenetycznej modyfikacji lnu (by tworzyć rośliny trzeciej generacji ze stabilnymi zmianami podobnymi do GMO) i dwa aktywatory na bazie lnu, które wspomagają leczenie chronicznych ran i mogą być stosowane z dowolnym nośnikiem np. bawełną lub zwykłym lnem.

    "Zarówno nowe rośliny jak i preparaty nie podpadają pod regulacje GMO, czyli czekamy na poważnego inwestora, który nie zmarnuje naszych nowych patentów." - napisał nam profesor.

    MedFor.me życzy ekipie z Uniwersytetu Wrocławskiego kolejnych wynalazków i patentów, a przede wszystkim wiary w to, że mimo przeciwności da się wcielić w życie każdy pomysł.

    Mateusz Malik, lekarz




    Opinie użytkowników

    Rekomendowane komentarze



    Join the conversation

    You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

    Gość
    Dodaj komentarz...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.