Skocz do zawartości

Pytania do studentów/lekarzy


Hooligan

Rekomendowane odpowiedzi

W Poznaniu też wg mnie dupy nie urywa (chociaż nie wiem, gdzie berbelek studiuje), z wyjątkiem pojedynczych klinik i niektórych prowadzących (wielki szacun i ukłon w ich stronę!), ale to raczej wina skostniałego systemu szkolnictwa.

U nas jest wszystko skostniałe. Kliniki, które powinny być wiodącymi ośrodkami myśli diagnostycznej i naukowej nie spełniają swojej roli. Mój kolega z czasów pracy w klinice mawial, że klinika przypomina dwór francuski. Wszyscy chcą wkupić się w łaski pana profesora, knują po kątach, a w kraju bieda.

Niestety jesli ktoś nie umie ładnie milczeć na drazliwe tematy i szeroko się uśmiechać będzie miał problem z karierą naukową w naszym kraju ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie umiem ładnie milczeć... dlatego też decyzja w sumie już zapadła, teraz już tylko nauka, nauka i jeszcze raz nauka - szeroko pojętej "medycyny" i języka obcego.

Czasu mam wystarczająco, nic mnie tu nie trzyma, jak się stęsknię za domem, to przy odrobinie wolnego (w PL też za dużo urlopu lekarze nie mają) wsiadam w samochód/samolot i jadę/lecę (jazda samochodem z domu rodzinnego do babci w kieleckiem - 9h, jazda z domu rodz. do siostry w Austrii -10h samochodem - co za różnica??? :D), przyjaciół można znaleźć wszędzie, poza tym żyjemy w dobie internetu, więc przy odrobinie chęci znajomości nie przepadną... Z resztą, co to za różnica, czy ja będę pracować w Poznaniu, a kol. w Gdańsku, więc niby nieduża odległość, czy Gdańsk-Monachium? Jak nie będzie czasu i chęci, to i tak się nie będziemy spotykać :P

Ale na akcje w stylu 'lekarze bez granic' mnie jakoś w ogóle nie ciągnie. Tzn. doceniam, podziwiam i szanuję osoby, które to robią, ale to nie dla mnie. A co Wy o tym myślicie? Pojechalibyście do krajów 3. świata do pracy robić masówki - milion szczepień w 3 miesiące?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale temat się rozwinął:) Tylko, że ja przez ten temat mam jeszcze więcej wątpliwości niż przed napisaniem. Jeżeli studia są takie ciężkie to myślałem, że z pracą nie będzie problemu i że zarobki również są w miare wysokie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z pracą nie ma najmniejszego problemu

to masz zapewnione

zarobki są nieadkwatne do wykonywanej pracy

nawet jak zarobisz średnio-dobrze lub dobrze kilkanaście tysięcy - kilkadziesiąt tysięcy/miesiąc

to i tak pracując 2-3x więcej (jeszcze po nocach), niż specjalista innej branży z podobnym wykształceniem

ale nie z podobną odpowiedzialnością i stresem..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.