Skocz do zawartości

Medycyna - i co dalej?


ros92

Rekomendowane odpowiedzi

Każdy w swoim życiu przechodzi przez kryzysy, zwątpienia i myśli, że to co robi chyba nie jest tym co się powinno. 3 rok studiów to dopiero czas na burze myśli, zmiany, próby i błędy. Głowa do góry, przyjdzie impuls, czas i samo się wyklaruje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Spokojnie, często problemy związane z wyborem zawodu rozwiązują się niejako samoistnie. Grunt, żebyś wiedział (przynajmniej mniej więcej) czego oczekujesz od pracy. Ukończenie medycyny nie jest przecież wyrokiem ;) Sama znam chirurga, który po 15 latach praktyki rzucił pracę, otworzył własną firmę i teraz zajmuje się handlem. To Twoje życie i sam o nim decydujesz; a jak już pisali moi przedmówcy, opcji jest naprawdę sporo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie i racja, że możliwości jest wiele i nie trzeba pracować w zawodzie, ale myślę, że jednak nie to takie łatwe - 6 lat studiów, staż, a później zrezygnowanie z tego i ponowne zaczynanie od zera.

Jeśli chodzi o mnie - poszłam na te studia, ponieważ miałam dobre wyniki w szkole, możliwości sporo, do tego zawsze byłam wrażliwa i chętna do pomocy, myślałam również o farmacji, bo zawsze bardziej lubiłam chemię, ale jednak wybrałam medycynę. Mimo że już jestem prawie przy końcu studiów nie do końca widzę się jako lekarz - podobnie jak autorka tekstu jestem raczej zamknięta w sobie i nie potrafię pracować w stresie. Im dalej, tym bardziej to sobie uświadamiam. Nie mam już odwrotu - na farmację czy inny kierunek już teraz nie pójdę, nie stać mnie na takie długie studiowanie, także pozostaje skończyć studia, może jakimś cudem uda mi się dostać na "spokojniejszą" specjalizację - patrząc na przyznawane rezydentury nie zapowiada się kolorowo.

Nie jest też tak, że nie lubię uczyć - nauka zawsze mi łatwo przychodziła, ale w moim przypadku jest tak,  że nawet jak zdam na 4 czy 5, to naprawdę mało z tego później pamiętam, w przeciwieństwie do innych osób z mojej grupy, do tego nie wiem często jak zadawać pacjentom pytania, żeby brzmiały "sensownie" - możliwe, że to mnie najbardziej zniechęcam i zaczynam czuć coraz bardziej, że to nie to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, w takim razie najsensowniej wygląda praca naukowa na uniwerku, ewentualnie posada wykładowcy na prywatnej uczelni. Z czasem możesz pomyśleć o własnym gabinecie, ale to już wymaga nakładów finansowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months later...
Dnia 21.01.2015 at 21:56, berbelek napisał:

Stres jest wszędzie w robocie. Co kobita w Zarze albo na kasie w Tesco nie stresuje się? Albo klienci albo szef albo współpracownik itd. Wydaję mi się, że w medycynie jest dużo specek, które są mniej stresujące od innych. Te "laboratoryjne" np.: diagnostyka lab., mikrobiologia, patomorfologia.. Może być też med. sądowa, genetyka (hehe), nuklearna czy rehabilitacja medyczna. A z klinicznych to myślę, że taka dermatologia czy reumatologia to nie są jakieś bardzo stresujące.

 

Czy można natomiast zmienić swój charakter - w sensie mniej brać do siebie, być mniej wrażliwym? Na przykład o osobie spokojnej, dosyć łatwo się "stresującej" z góry już można powiedzieć, że nie nadaje się np. do pediatrii, gdzie trzeba współpracować z denerwowanymi rodzicami, medycyny ratunkowej, gdzie trzeba działać szybko czy np. do anestezjologii? Czy jest to po prostu kwestia wypracowania pewnych nawyków?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypracować można w sobie wszystko, przynajmniej takie jest moje zdanie. Ze stresem można sobie zacząć radzić i to doskonale, ale wymaga to przede wszystkim zmiany podejścia do świata. Życie nie polega tylko i wyłącznie na pracy i doprowadzaniu się do agonalnego stanu pracą i innymi obowiązkami codziennymi. Im wcześniej zdamy sobie z tego sprawę tym lepiej bo wszystko stanie się nieco prostsze:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.