rys Napisano 20 Maj 2014 Zgłoszenie Share Napisano 20 Maj 2014 nie mogę się oprzeć wrażeniu, patrząc po sobie i znajomych, że ten z definicji wrażliwy student wraz z upływem studiów się odwrażliwia. Ale może to jakieś umedowskie zboczenie, albo 5 rok źle wpływa na psychikę. Romantyczne podejście do medycyny zmienia się gdy człowiek zorientuje się, w jak brzydko pachnącą kupę się wdepnęło. No ale od zagłębiania się w ten temat jest nasza ulubiona maskotka - berbelek ; ) Rys- nie stawiam na równi zwierząt i ludzi. Owszem, jesteśmy wyższą rasą, jednak nasza wyższość powinna polegać również na tym, że dostrzegamy równość w cierpieniu ludzi i zwierząt. Ogólnie równi nie jesteśmy, ale na pewno cierpimy tak samo, co wydaje się, że przesądza o wszystkim. A co do nauki szacunku do zwierząt to wydaje mi się, że uczy raczej jego braku- czyli sprowadzenia zwierzęcia blizej przedmiotu aniżeli człowieka. Widzę, że jak już to pojawiają się żaby, bo żadnych komentarzy dotyczących innych zwierząt nie widzę Ja akurat w Gdańsku mieszkam, także widzę, że mogę się tego spodziewać No ale cóż, jak pisałam wcześniej, dobrze że przynajmniej nie ma innych zwierząt ^^ Godzia- moja mama też miała z tym wielkie problemy ;p i też słyszałam, że te studia nie zawsze dobrze wpływają na psychikę. Także wyzwanie jest A masz jakiś cierpieniomierz? Da się przełączać między funkcjami "cierpienie fizyczne/psychiczne"? Powtórzę - nie lubię zadawać żadnego cierpienia, ale argument że cierpią tak samo jak ludzie do mnie nie przemawia. A co, gdyby cierpiały mniej to znaczy że można na nich bezsensownie eksperymentować? Która sytuacja jest dla Ciebie bardziej moralna: 1. Weźmy "idealny" środek do znieczulenia i potem rozharatajmy udo myszce i wrzućmy tam trochę bakterii. Będziemy sobie patrzeć jak gnije i zlatują się muchy. Po co? A tako, dla jaj, w końcu myszka jest znieczulona, nic nie czuje, nie cierpi. 2. Weźmy najbardziej wrażliwą na ból myszkę i po podaniu leku na przeczyszczenie zróbmy jej wiwisekcję żeby móc obserwować ruchy jelita. Potem humanitarnie ją zdekapitujmy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chimpanzee Napisano 22 Maj 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 22 Maj 2014 nie mogę się oprzeć wrażeniu, patrząc po sobie i znajomych, że ten z definicji wrażliwy student wraz z upływem studiów się odwrażliwia. Ale może to jakieś umedowskie zboczenie, albo 5 rok źle wpływa na psychikę. Romantyczne podejście do medycyny zmienia się gdy człowiek zorientuje się, w jak brzydko pachnącą kupę się wdepnęło. No ale od zagłębiania się w ten temat jest nasza ulubiona maskotka - berbelek ; ) Rys- nie stawiam na równi zwierząt i ludzi. Owszem, jesteśmy wyższą rasą, jednak nasza wyższość powinna polegać również na tym, że dostrzegamy równość w cierpieniu ludzi i zwierząt. Ogólnie równi nie jesteśmy, ale na pewno cierpimy tak samo, co wydaje się, że przesądza o wszystkim. A co do nauki szacunku do zwierząt to wydaje mi się, że uczy raczej jego braku- czyli sprowadzenia zwierzęcia blizej przedmiotu aniżeli człowieka. Widzę, że jak już to pojawiają się żaby, bo żadnych komentarzy dotyczących innych zwierząt nie widzę Ja akurat w Gdańsku mieszkam, także widzę, że mogę się tego spodziewać No ale cóż, jak pisałam wcześniej, dobrze że przynajmniej nie ma innych zwierząt ^^ Godzia- moja mama też miała z tym wielkie problemy ;p i też słyszałam, że te studia nie zawsze dobrze wpływają na psychikę. Także wyzwanie jest A masz jakiś cierpieniomierz? Da się przełączać między funkcjami "cierpienie fizyczne/psychiczne"? Powtórzę - nie lubię zadawać żadnego cierpienia, ale argument że cierpią tak samo jak ludzie do mnie nie przemawia. A co, gdyby cierpiały mniej to znaczy że można na nich bezsensownie eksperymentować? Która sytuacja jest dla Ciebie bardziej moralna: 1. Weźmy "idealny" środek do znieczulenia i potem rozharatajmy udo myszce i wrzućmy tam trochę bakterii. Będziemy sobie patrzeć jak gnije i zlatują się muchy. Po co? A tako, dla jaj, w końcu myszka jest znieczulona, nic nie czuje, nie cierpi. 2. Weźmy najbardziej wrażliwą na ból myszkę i po podaniu leku na przeczyszczenie zróbmy jej wiwisekcję żeby móc obserwować ruchy jelita. Potem humanitarnie ją zdekapitujmy. Rys, cierpieniomierza nie mam, ale wszystkie ssaki mają zbyt podobne do siebie mózgi i układ nerwowy, żebym mogła zaryzykować twierdzenie "one cierpią mniej" i tyczy się to sfery zarówno fizycznej, jak i psychicznej. Po prostu wolę tego nie robić i mieć spokojne sumienie niz ryzykować i zastanawiac się potem "a co, jeśli skrzywdziłam tego zwierzaka, chociaż nie musiałam?". Mam nadzieję, że rozumiesz co mam na myśli. Gdyby cierpiały mniej, to po pierwsze zależy jak bardzo mniej, po drugie co miałabym mu robic i dlaczego Oczywiście, że dużo bardziej moralna jest sytuacja nr 1. Mysz nie pyta Cię o powód, dla którego musi przez Ciebie cierpieć. Ty na studiach NIE MUSISZ obserwować jej ruchów jelita, gwarantuję, że nie uczyni Cię to lepszym lekarzem ani nie przyczyni się do uratowania nikogo. Mysz nr 1 bólu nie odczuwa, mysz nr 2 owszem. Gdybyś spytał o sytuację, w której od wiwisekcji jednej myszy zależy życie lub zdrowie wielu ludzi czy wielu zwierząt, odpowiedziałabym inaczej. Jednak nie w tym wypadku. Trochę mi smutno, że masz takie poglądy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rys Napisano 22 Maj 2014 Zgłoszenie Share Napisano 22 Maj 2014 Jeżeli sadyzm - sytuacja 1, jest dla Ciebie bardziej moralny niż sytuacja druga, czyli poświęcenie jednej myszy - szkodnika rolniczego, roznosiciela chorób itd. celom naukowym to też jest mi smutno. Czy gdyby Hitler nakazał przed gazowaniem Żydów wszystkich znieczulić, to wymordowanie dwóch i pół miliona Syjonistów w samym tylko KL Auschwitz byłoby dla Ciebie moralnie usprawiedliwione? Może wiwisekcja myszki nie uczyni mnie lepszym lekarzem, ale niewątpliwie lepiej wbije się w pamięć. Nie będę musiał sobie przypominać co też tam pisali w podręczniku tylko przywołam sobie wspomnienie z przeszłości. Cierpienie nie jest złem samym w sobie. Pogadaj sobie o tym Jezusem Chrystusem i spróbuj Mu wmówić, że Jego cierpienie było totalnie niemoralne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kawka84 Napisano 30 Maj 2014 Zgłoszenie Share Napisano 30 Maj 2014 O tym krojeniu żab też słyszałam, więc faktycznie pewnie coś w tym jest, ale teraz się tego nie praktykuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TomaszN Napisano 3 Czerwiec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 3 Czerwiec 2014 Na studiach medycznych na szczęście nie spotkałem się z takimi praktykami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DariaB Napisano 3 Czerwiec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 3 Czerwiec 2014 Obecnie na studiach medycznych nie ma eksperymentów na zwierzętach. Ani na żabach, ani na myszach, ani na żadnych innych. Wszelkie doświadczenia, do których byłby potrzebny, np. mięsień żabki, są omawiane teoretycznie albo w postaci symulacji komputerowej. U mnie na szczęście było dokładnie tak samo. Przez całe studia żadnych eksperymentów na zwierzętach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
patisska29 Napisano 16 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 16 Styczeń 2015 Powiem szczerze, że czytając ten post dziewczyna od razu powiedziała co ją interesuje. Na Twoim mejscu została bym na kierunka fililogii itp. medycyna mimo wszystko jest chyba zbyt drastyczna jak dla Ciebie i Twojej wrażliwości. i nie jest to wada, po prostu nie ten zawód:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
żwirek Napisano 16 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 16 Styczeń 2015 Czy słyszeliście o takich rzeczach jak "Good Laboratory Practice" czy "Animal Laboratory Science"? Czy słyszeliście o obowiązującej obecnie w UE "zasadzie 3R"? Replacement, Reduction, Refinement. Jeśli nie, to poszukajcie sobie w internecie. To jest zbiór przepisów, które należy przestrzegać przy jakichkolwiek działaniach na zwierzętach. Ta dyskusja mogłaby się odbywać 30 lat temu, ale nie dzisiaj. Nikt zwierząt obecnie nie męczy - albo się je znieczula, albo eutanazuje - to jest określenie na uśmiercenie bezbolesne. I tego się obecnie w porządnych Instytuatach naukowych na świecie ostro przestrzega. Czasy się radykalnie zmieniły. Dziś już nie wolno robić np. wiwisekcji na królikach, trzymać psy z otwartą przetoką żołądkową, co było szeroko stosowane w Polsce jeszcze w latach 80-tych. Nie wolno również używać zwierząt do pokazów dla studentów (ani do ich zabijania przez studentów). ALE pamiętajcie, że żeby móc posuwać medycynę do przodu i np. badać nowe leki, MUSZĄ być utrzymane eksperymenty na zwierzętach - faza przedkliniczna badania leku. Bo zanim poda się lek grupie zdrowych ochotników (faza I kliniczna), to lek musi zostać sprawdzony na żywym zwierzątku - same hodowle komórkowe wszystkiego nie załatwią. Więc jako przyszli lekarze nie stójmy po stronie fanatycznych ekologów, którzy np. w Anglii posuwają się do zastraszania naukowców przez ataki na ich rodziny - to jest tzw. ekoterroryzm. Bardzo chciałbym, żeby któremuś z tych ekoterrorystów zachorowała jakaś bliska osoba na chorobę, na którą ne ma jeszcze skutecznego leku. Wtedy ta sama osoba będzie pierwsza żądała od medycyny i lekarzy cudów - i to natychmiast. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Patrykbor Napisano 4 Kwiecień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 4 Kwiecień 2015 Oczywiście, że eksperymenty na zwierzętach muszą być utrzymane. Tego wymaga postęp medycyny. Oczywiście należy się cieszyć z tego, że te regulacje dotyczące zasad i sposób przeprowadzania takich badań są powszechnie przyjmowane przez państwa członkowskie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maciupkas Napisano 19 Kwiecień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 19 Kwiecień 2015 Uważam, że skoro można esperymentować na ludziach to i zwierzętach. Jest to niejako nie etyczne ale jeśli ktoś chce na przykład zostac weterynarzem to musi się na kimś uczyć . Nietety takie śa realia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.