Newman Napisano 5 Czerwiec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 5 Czerwiec 2014 "Deklaracja Wiary Lekarzy Katolickich" Tak brzmi pełna nazwa dokumentu, który podpisało (jak twierdzą twórcy dokumentu) ok. 2% polskich lekarzy. Swoje podpisy złożyli tam też nie-lekarze, tj pracownicy naukowi nauk przyrodniczych, studenci. Założeniem dokumentu jest otwarte przyznanie się do wyznawanej wiary, czyli świadectwo złożone publicznie. Ale czy jednocześnie zapisane tam sformułowania zwalniają sygnatariuszy z pełnienia niektórych ustawowych obowiązków lekarskich? Jak rozumiem o to toczy się spór... Czy według Was podpisanie się imieniem i nazwiskiem pod stwierdzeniem, że: "UZNAJĘ pierwszeństwo prawa Bożego nad prawem ludzkim" jest pewnym nadużyciem i stawia pod znakiem zapytania możliwość występowania takiego lekarza jako funkcjonariusza publicznego? A może to dokument, o który toczy się jałowa dyskusja i jest jedynie wyrazem oszołomienia podniosłą atmosferą kanonizacji Papieża Polaka? Dla niewtajemniczonych (których chyba już raczej nie ma): oficjalna strona deklaracji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kot Napisano 5 Czerwiec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 5 Czerwiec 2014 Nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rys Napisano 5 Czerwiec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 5 Czerwiec 2014 Zupełnie nie jestem w stanie zrozumieć tego szumu wobec tej deklaracji, niech sobie ktokolwiek podpisuje cokolwiek. Zapoznałem się z treścią tego dokumentu i przed wizytą u lekarza sprawdzę czy go podpisał - wtedy zadecyduję czy będę się u niego leczył czy nie. A jeżeli chodzi o ten straszliwy zarzut że "stawiają Prawo Boskie ponad prawo ludzkie" to jest on dla mnie zupełnie bezpodstawny. W Polsce, jak w każdym innym kraju mamy prawo stanowione, które dotyczy wszystkich bez wyjątku. Czy jesteś anarchistą i ponad prawo stanowione stawiasz sobie brak zasad, czy jesteś katolikiem i ponad prawo stanowione stawiasz sobie Prawo Boże, czy jesteś Muslimem i ponad jakiekolwiek prawo stawiasz sobie Koran tak czy siak podlegasz pod kodeksy prawne obowiązujące na terenie danego kraju. I za ich złamanie jesteś rozliczany. Ja tam deklaracji wiary nie potrzebuję podpisywać, swoją wiarę manifestuję jedynie przez noszenie Krucyfiksu na szyi. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
white Napisano 5 Czerwiec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 5 Czerwiec 2014 Zgadzam się w 100% z rysiem. Ja osobiście nie widzę potrzeby podpisywania czegokolwiek by postępować zgodnie z moralnością, czy zasadami wiary którą wyznaję. Jednak jeśli ktoś czuje, że tak należy, to proszę bardzo. Nie kumam tego świętego oburzenia w kraju, w którym 90% ludzi uznaje się za chrześcijan, tym bardziej, że ten tekst nikogo nie obraża czy nie wyśmiewa. Ośmielę się stwierdzić, że ta deklaracja sama w sobie pozostawia wiele do życzenia, bo język jakim została napisana i sens poszczególnych zapisów jest co najmniej śmieszny, np: "(...) człowiek został wyposażony w narządy, dzięki którym ludzie przez rodzicielstwo stają się „współpracownikami Boga Samego w dziele stworzenia” - powołanie do rodzicielstwa jest planem Bożym i tylko wybrani przez Boga i związani z Nim świętym sakramentem małżeństwa mają prawo używać tych organów, które stanowią sacrum w ciele ludzkim." Katechizm Kościoła Katolickiego definiuje małżeństwo jako "przymierze mężczyzny i kobiety tworzące wspólnotę całego życia, podejmowaną dla ich własnego dobra i dla zrodzenia i wychowania potomstwa." Jest to wspólnota między kobietą i mężczyzną uświęcona przez Boga. Żenię się z kobietą, a nie z Bogiem, więc powyższy fragment zawiera w mojej ocenie błąd. Sakramentem łączącym mnie ze Stwórcą jest chrzest, a nie małżeństwo. Ponadto co to znaczy, że tylko małżonkowie "mają prawo używać tych organów"? Czyli nie mam prawa się za przeproszeniem wysikać, bo nie jestem małżonkiem? Globulek dopochwowych też nie można stosować? A to tylko fragment tego "dokumentu" i tak nie mającego żadnej mocy prawnej. Naprawdę nie ma nad czym drzeć szat, bo większym problemem są dla mnie "lekarze-homeopaci" którzy stanowią REALNE zagrożenie dla zdrowia i życia pacjentów niż lekarze katoliccy żyjący w zgodzie ze swoją wiarą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
es. Napisano 5 Czerwiec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 5 Czerwiec 2014 Jak dla mnie ta deklaracja jest dosyć niechlujnie i głupio sformułowana (przyznam, ze rysunki satyryczne na jej temat są całkiem zabawne ) i nie bardzo rozumiem komu do czego potrzebna (ale nie jest to moja sprawa), ale nie jest to powód, by urządzać takie histerie. Mimo, że nie podzielam poglądów zawartych w tej deklaracji, to tak jak napisał rys, wszystkich tych lekarzy obowiązuje prawo, niezależnie w co tam wierzą, i opowiadanie, jak to nie uratują człowieka, bo deklaracja jest raczej śmieszne i tendencyjne. Mam swoją teorię na temat tego szumu: każda okazja by wykrzyczeć lekarzowi "Ty tu jesteś dla mnie i jesteś od wypisywania recept jak dupa od srania!" jest dobra, bo jak dla mnie trochę w takim tonie się toczy ta dyskusja. Społeczeństwo jest koszmarnie na nas napuszczone i już taki NIC z prawnego punktu widzenia nie znaczący papierek jest pretekstem do plucia jadem i przypominania, że tu jest "służba" zdrowia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hypersonic Napisano 5 Czerwiec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 5 Czerwiec 2014 Ja mam nieco odmienne stanowisko niż przedmówcy Wśród moich znajomych owa deklaracja również wywołuje szum Owy szum jest wyrazem dezaprobaty(lub poparcia bo takie głosy również się słyszy), oczywiście nie spotkałem się z hasłami Ty tu jesteś dla mnie i jesteś od wypisywania recept jak dupa od srania! Powiedziałbym iż dominują wypowiedzi w tonie Sam osobiście reprezentuję nurt którego symbolem może być komentarz Pana profesora Romualda Dębskiego który w temacie ginekologów nie przepisujących z powodów sumienia antykoncepcji wygłosił następujące słowa Powinien się zająć okulistyką, a może sprzedażą marchewki, a nie ginekologią, bo to raczej nie ma sensu Uważam że Medycyna to rodzaj usług, oczywiście na innym poziomie odpowiedzialności czy poziomu specjalizacji niż np sprzedaż warzyw ale jednak. Nie wyobrażam sobie by w restauracji ktoś odmówił mi sprzedaży mięsa "Bo dziś piątek". Rozgraniczam wyraźnie lecznictwo prywatne i państwowe W prywatnej praktyce niech lekarz ten podejmuję się jakich tylko chce (oczywiście legalnych) świadczeń oraz manifestuje swoje poglądy Ale w podmiotach realizujących umowy z NFZ powinien świadczyć to co gwarantuję w swoim koszyku jego płatnik Wiem że ustawa pozwala na odmówienie realizacji procedury pod warunkiem wskazania lekarza który się jej podejmie ale takie uwarunkowanie prawne jest wg mnie głęboko niekorzystne. Ofiara gwałtu czy kobieta w ciąży której płód jest obarczony ciężkimi wadami mimo prawa do aborcji(potwierdzonego decyzją sądu) może tracić cenny czas na odbijanie się od klamek lekarzy o powyższych poglądach. Nie każdy musi być świadomy istnienia owej listy (Istnieje jeszcze kwestia aktualności oraz tego że jeszcze nie każdy zwolennik deklaracji ją już podpisał) Tak samo osoba potrzebująca antykoncepcji postkoitialnej. Dlatego jestem za regulacją w której osoba chcąca świadczyć usługi w imieniu gwaranta "powszechnej służby zdrowia" czyli NFZ'u powinna zadeklarować brak przeciwwskazań ideowych do ich świadczenia. Żyjemy w świeckim państwie z dość i tak konserwatywnym ustawodawstwem wiec rozwój w sferze budżetowej grup zawężających ów wolność, manifestująca iż to Bóg decyduję o momencie narodzin i śmierci (co dla mnie jest sprzeczne z misją ich zawodu który polega na przedłużaniu życia, oraz walce o jego komfort )jest dla mnie skandalem lub co najmniej nieporozumieniem. Podsumowując uważam że w Publicznej opiece medycznej nie ma miejsca na takie działania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaamil Napisano 6 Czerwiec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 6 Czerwiec 2014 przychylam się do powyższej opinii mimo że jestem osobą wierzącą. To co mnie najbardziej razie to poza tym niby stawianiem praw przyrodzonych ponad prawo stanowione, to ten zapis o nietykalności ciala ludzkiego, który można interpretować szeroko jako powstrzymywanie się od jakichkolwiek zabiegów i działań lekarskich w imię dewizy "Bóg tak chcia" - sprowadza to całą medycynę do poziomu średniowiecza. Nie potrafię zrozumieć właśnie ginekologów, którzy najczęściej stawiać będą w sytuacjach etycznie trudnych, którzy wybrali ten zawód i często zamiast pomagać pacjentkom, będą im utrudniać zapominając że każdy ma swoje sumienie i jeżeli kobieta mimo wszystko decyduje się na usunięcie ciąży zgodnie z prawem to ma do tego prawo. Nie każdy jest wierzący poza tym. Inna kwestia że gros podpisów znalazło się tam przez pewne nieporozumienie - wiem to od znajomych uczetsniczących w konferencji o życiu na UKSW, glos pdoobny osttanio podniosła też GW - wiele osób zmanipulowano dając do podpisu listę, gdzie nikt tej deklaracji nie prezentował a lista była bardzo nieformalna. Ale stało się, nazwiska są, wiele osób protestuje. Dodatkowo smaczku sprawie dodaje fakt, że pomysłodawczyni pomysłu nie mogła uczestniczyć we mszy św. na jasnej Górze razem z innymi lekarzami, bo nomen omen trafiła do szpitala, gdzie zapewne korzystała z wszelkich dóbr i osiągnięć medycyny. To mi się nie podoba, i choć generalnie nie mam zastrzeżeń wielkich jako przeciwnik i eutanazji i aborcji poza sytuacjami prawnie dozwolonymi, to deklaracji nie podpisałem i nie podpiszę, a rozgłos wokół niej jest oczywiście dalszym szczuciem na nasze środowisko. Boję się myśleć, co będzie potem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rys Napisano 6 Czerwiec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 6 Czerwiec 2014 Kaamil, też po przeczytaniu tej deklaracji mam wrażenie że podpisujący cofnęli się jednak do średniowiecza jeżeli chodzi o podejście do medycyny, co mi, jako osoby wierzącej przeszkadza po dwakroć, gdyż tak jak zauważyłeś jest to kolejny powód do ataku na kler i osoby wierzące. Chciałem też zauważyć że multum osób, hypersonic - piję też do Ciebie - w dyskusji na temat Deklaracji Wiary Lekarzy, której de facto nie powinno w ogóle być, o czym już argumentowałem, zaczyna odnosić się do zupełnie czegoś innego, mianowicie klauzuli sumienia dla lekarzy. Dlaczego, w moim odczuciu, zupełnie innego? Ponieważ owa klauzula jest regulowana prawem stanowionym i de facto dotyka każdego z nas. Dlatego jestem jak najbardziej w stanie zrozumieć gorący dyskurs i oburzenie mnóstwa środowisk dotyczący właśnie klauzuli sumienia. Prześmiewcze komiksy mówiące z hasłami "Nie sprzedam Panu (czegoś), bo mi sumienie nie pozwala" nie trafiają do mnie zupełnie. Przypominam że ustawa regulująca tę sprawę nakłada na dyrektora państwowej placówki służby zdrowia obowiązek posiadania tylu lekarzy, aby w czasie świadczenia usług medycznych był przynajmniej jeden, który dokona zabiegu, którego inny nie wykonał posiłkując się klauzulą sumienia. To tak jakby szef spożywczego musiał mieć odpowiednią ilość pracowników, którzy w piątki będą sprzedawali mięso klientom, gdy inni pracownicy będą kryć się klauzulą sumienia. Prawo w tym zakresie reguluje te kwestie - dyskusyjnym jest czy prawo jest egzekwowane, czy działa dobrze, sprawnie, a pogłębiając dyskusję, czy w ogóle lekarzom należy się możliwość korzystania z klauzuli sumienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hypersonic Napisano 6 Czerwiec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 6 Czerwiec 2014 Zaznaczyłem wyraźnie iż odnoszę się do zarówno deklaracji wiary jak i klauzuli sumienia wiec nie łącze ich w jedno. Poruszam obydwa zagadnienia ponieważ w moim odczuciu łączą się i przenikają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rys Napisano 6 Czerwiec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 6 Czerwiec 2014 W pewnym stopniu się łączą, to oczywiste. Ja natomiast podkreślam że totalnie nie rozumiem zajadłej dyskusji na temat Deklaracji Wiary a nie klauzuli sumienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.