Skocz do zawartości

Zamachy terrorystyczne - kto się boi?


Newman

Rekomendowane odpowiedzi

To bardzo niepopularny temat. Myślę, że każdy się zastanawia, a nikt nie ma odwagi tego głośno powiedzieć. Po Paryżu, a wcześniej Londynie, a wcześniej Madrycie, a wcześniej Nowym Jorku widać, że psychopatycznym fanatykom nie nudzi się ten rodzaj zaznaczania swojej obecności. Wciąż nie brakuje chętnych do wysadzania się za ideologię, do zabijania przypadkowych ludzi.

Czy możemy się spodziewać terroryzmu w Polsce? Właściwie należy zapytać nie "CZY" ale "KIEDY". Kiedy Warszawa stanie się na tyle rozpoznawalną marką, że będzie dla islamistów / Breivików / Lubitzów (niepotrzebne skreślić) cennym targetem i marketingową dźwignią? To smutne, że po półwieczu spokoju w Europie znów pętla wojny coraz mocniej się zaciska. Powody wciąż te same: ideologiczne, etniczne, religijne, narodowościowe, terytorialne, psychiatryczne...

Myślę, że na terenie Polski czekają nas jeszcze lata spokoju, ale pewnych procesów nie odwrócimy. Pokazują to polskie ofiary zamachowców w Tunezji.

Boicie się zamachów w Waszych miastach, w drodze samolotem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poruszyłeś dość dobrze rozbudowany temat, który można byłoby podzielić na mniejsze :D 

Na terytorium Polski może dojść w każdej chwili do zamachu. Czy mamy się bać? Nie! Równie dobrze możemy zginąć na chodniku przez nieodpowiedzialnego kierowce samochodu. Jednak w mediach pokazują Francję, ponad 120 osób nie żyje. Telewizja pokazuje dramatyczne zdjęcia, skutki przyczyny. Każde życie jest bezcenne, lecz w tych samych mediach pokazują, co kilka miesięcy statystki: ile osób zginęło wypadkach, ile utopiło się. Każde życie jest warte tyle samo. Zamachy będą, szczególnie te na tle religijnym. No cóż Europa nadal propaguje multiculti czy jak to się tam nazywa. Granice zewnętrzne UE powinny być bardziej pilnowane. Jestem ciekaw jak wyglądają prace przy sprawdzaniu danych osobowych? Jak oni potwierdzają? Chyba muszą współpracować z administracją w Syrii? Nie wiem. Tak czy siak. Działa to tak, że zamiast leczyć przyczynę, leczymy objawy i skutki. Heheh. Dziwne, co nie? Przecież jak przyjmiemy 7 tys. (mam nadzieję, że nie), to za kilka miesięcy będzie kolejne 7 tysięcy, ponieważ przyczyna nadal nie została zniszczona, a przyjmując ich zyskujemy trochę czasu. Europa, Stany Zjednoczone powinny znaleźć przyczynę i zniszczyć ją. Niestety interes robi swoje. Więc Europa nadal będzie przyjmowała młodych, silnych mężczyzn, którzy powinni bronić swojej Ojczyzny. Później powstaną dzielnice konkretnej kultury, która nie będzie się asymilowała, a będzie wymagała od nas ustępstw na swoją korzyść. Może dojdzie do takich wersji, że nawet policja będzie się bała tam wchodzić. Nic w tym śmiesznego niestety nie jest. Nie mniej jednak gdzieś słyszałem, czytałem już nie pamiętam, ale to całe państwo ISIS otwarcie mówiło, że wśród tych uchodźców/imigrantów są ich żołnierze. Nie ma się czego bać, musimy mieć oczy szeroko otwarte ;) Jednak Polska jest nadal krajem, który ma dobrze w sobie zakorzeniony Katolicyzm, nie jesteśmy tak laicy jak Zachód. O solidarności nie powinny nam mówić państwa, które znaczenia tego słowa nie rozumieją i nie znają. Czemu Polska ma być solidarna? Przecież Niemcy i ich koledzy zapraszają uchodźców/imigrantów. Przecież oni idą do nich, nie do nas. Nie nasz problem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy się boję ? Osobiście nie, uważam też że strach to jeden z celów które chcą osiągnąć tacy ludzie oraz nie prowadzi on do niczego dobrego.

Myślę też że naszym głównym problemem jest katastrofalnie słabe przygotowanie ludności na wypadek takich kryzysowych sytuacji(akt terroru , wojna).

Medycyna ratunkowa w czasie studiów jest (przynajmniej w moich obserwacjach) często skupiona na analizie ustawy o PRM,imprezach masowych czy odczytywaniu  tabliczkach na przewozach ADR.

Przeciętny obywatel słysząc na ulicy syreny alarmowe ignoruje je, oraz często nie potrafi zinterpretować ich znaczenia.

System miejsc ukrycia i schronów został zapomniany i zdewastowany.

Niech każdy zada sobie pytanie czy wie gdzie znajduje się najbliższe bezpieczne (w kryteriach ochrony radiacyjnej czy przed BST) miejsce ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz racje. Wiadomo, że takie miejsca wszystkich nie pomieszczą i ludzie muszą sobie też poradzić sami. Jest ich za mało, utrzymanie ich też niesie koszty. Ludzi warto nauczyć podstawowych rzeczy. Tak jak wymieniłeś, alarmy. W szkole o tym uczą, jest to w książkach 'Edukacja Dla Bezpieczeństwa', ale te książki (przynajmniej którą ja miałem) są nudne, bardzo szczegółowe i grube. Moja miała ponad 200 stron i takie bzdety były, że aż głowa bolała.. Może to co zaraz napiszę trochę odbiegnie od tematu, ale czemu nie?. Uważam, że każdy pełnoletni obywatel powinien mieć dostęp do broni palnej. Oczywiście określone wymaganie: niekaralność, psychika w porządku itd. Ale mieć prawo =/= korzystać z niego. Każdy w domu ma nóż, czy to oznacza, że wszyscy biegamy z nożami po ulicach? Nie! Możliwość posiadania broni w Polsce powinna być. Dlaczego mówię o broni? Ponieważ wymieniłeś przykłady kryzysowych sytuacji. 

2 godziny temu, hypersonic napisał:

Myślę też że naszym głównym problemem jest katastrofalnie słabe przygotowanie ludności na wypadek takich kryzysowych sytuacji(akt terroru , wojna).

Naród, który posiada broń nie jest już tak łatwym celem do zdobycia ;) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.11.2015, 13:33:39, hypersonic napisał:

Myślę też że naszym głównym problemem jest katastrofalnie słabe przygotowanie ludności na wypadek takich kryzysowych sytuacji(akt terroru , wojna).

Medycyna ratunkowa w czasie studiów jest (przynajmniej w moich obserwacjach) często skupiona na analizie ustawy o PRM,imprezach masowych czy odczytywaniu  tabliczkach na przewozach ADR.

Przeciętny obywatel słysząc na ulicy syreny alarmowe ignoruje je, oraz często nie potrafi zinterpretować ich znaczenia.

System miejsc ukrycia i schronów został zapomniany i zdewastowany.

Ano. Lekcje PO w szkole przypominają wizytę w muzeum - zakładanie OP-1, MP4, desmurgia, piłowanie podziałów broni masowego rażenia i wkuwanie stopni wojskowych jest wykpiwane jako relikt poprzedniego ustroju. Szkoda, bo właśnie takie zajęcia powinny wyszkolić młodzież w podstawach obrony cywilnej. Nie mówię, żeby od razu odkurzyć KbkS i wysłać uczniaków na strzelnicę, ale przydałoby się ich nauczyć kilku podstawowych zachowań, które, jak pokazują doświadczenia naszych zachodnich sąsiadów, mogą się przydać.

Z punktu widzenia "prawie lekarza", przydałoby się rozwinięcie na studiach medycyny katastrof. Sam chciałbym wiedzieć jak się zachować, czego się spodziewać i jak zorganizować pracę i jak współpracować z innymi służbami, gdyby, nie daj Boże, w czasie mojego wesołego pogwizdywania na dyżurze na SORze, ktoś się wysadził na procesji Bożego Ciała. Albo nawet gdyby spadł samolot, albo gdyby doszło do wielkiego karambolu na autostradzie...

W końcu sam postanowiłem się w tym temacie rozwinąć, więc zapisałem się do Jednostki Strzeleckiej 3026 we Wrocławiu działającej w ramach ZS Strzelec OSW. Otwiera mi to między innymi możliwość uczestniczenia w kursach i szkoleniach organizowanych przez Wojskowe Centrum Kształcenia Medycznego w Łodzi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bać się oczywiście nie wolno. Im tylko o to chodzi. Chciałem zwrócić uwagę jednak na kilka innych rzeczy:

1. To nie jest przypadek, że nagle (w przeciągu dwóch miesięcy) rusza exodus ponad już miliona ludzi z krajów do Europy.

2. To nie są uchodźcy, tylko imigranci ekonomiczny. Uchodźcą jest się w momencie ucieczki przed śmiercią, prześladowaniami z kraju ogarniętego wojną/konfliktem do najbliższego kraju wojną nieogarniętego. Co więcej, polecam włączyć sobie google maps i zobaczyć ile wynosi odległość Syria- wyspa Kos. Jest to ok 800km w linii prostej co czyni wyprawę niemożliwą do przepłynięcia pontonem. Odległość Turcja- wyspa Kos to już +/- 40 km i to właśnie z Turcji płyną do Europy najeźdźcy. Ludzie Ci nie posiadają, żadnych dokumentów czego wielokrotnie dowodzili w mediach już Wipler, Waszczykowski, Gadowski i inni. Uważam, że jest to celowo wywołany konflikt, koordynowany przez Turcję. Na pocieszenie zasugeruję, że jest on możliwy w łatwy i szybki sposób do rozwiązania jednak brak jest woli politycznej. No i oczywiście prawa człowieka mogą być pewnego rodzaju przeszkodą. (Swoją drogą Komorowski zniosł w Polsce karę śmierci nawet w przypadku wojny. Proszę sobie więc wyobrazić, że zamachowiec z Paryża zostaje złapany i dostaje raptem dożywocie.(gdyby sytuacja miała miejsce w Polsce, bo gdyby w Norwegii to max. 21 lat tak jak Brevik))

Zwracam również uwagę, że ludzie Ci nie zadowalają się ciszą i spokojem byle gdzie. Oni konkretnie prą do Niemiec i Skandynawii, czyli krajów gdzie zasiłek jest największy/najłatwiejszy do zdobycia.

Jeżeli ktoś myśli, że Ci ludzie się zasymilują to jest w błędzie. Ja studiuję za granicą (UE/RO). W mojej grupie na 15 osób trzy z nich w tym ja nie mają przeszłości migranckiej tzn. pochodzą z kraju i mają obywatelstwo kraju, w którym urodzili się oni, ich rodzice i dziadkowie. Pozostałe 13 osób to potomkowie Somalijczyków osiadłych w Szwecji, Algierczyków osiadłych we Francji, Irańczyków, Irakijczyków, Afgańczyków, Syryjczyków, Turków i innych osiadłych w najbogatszych krajach europejskich głównieSkandynawii, UK, Niemczech, Francji.

Na podstawie swoich trzyletnich obserwacji informuję uprzejmie, że im mniej islamu w człowieku tym człowiek lepszy. Przykład: Zagorzali islamiści w piątki o 13:50 wychodzą z wykładu, bo oni się muszą iść pomodlić o 14. I nie interesuje nikogo, że przyjechali do chrześcijańskiego kraju, że tu są inne zasady. Oni mają modlitwę więc wychodzą i już. Różnice kulturowe wynikają jednak nie tylko z różnic religijnych. Siedzenie w salach/szpitalach!! w czapce jest normalne. (co bardziej szokujące nauczyciele nie reagują) Podawanie ręki w rękawiczkach, trzymanie rąk w kieszeniach to norma. I drogie Panie-szybko ostygnie wasz zachwyt nad arabami, kiedy nie zmieścicie się z którymś w drzwiach, gdyż oni zwyczaju ustępowania koleżankom nie znają. Pisać na ten temat mógłbym wiele...

Na koniec apeluję do was koledzy- przestańcie biadolić, że trzeba lekcje P.O. zmodyfikować, że może medycynę katastrof zintensyfikować. Idźcie zwyczajnie na strzelnicę.(tak jak kolega rys) Weźcie pistolet w dłoń i nauczcie się go obsługiwać. Nauczcie się podstaw. Zamiast na basen pójdźcie sobie raz na kwartał na paintballa. Zadbajcie trochę o własną sprawność fizyczną. Katastrofami zajmujmy się na końcu bo póki to więcej osób popełnia samobójstwo niż ginie w wypadkach.

 

Dla zainteresowanych tematem inwazji islamskiej polecam posłuchać prof. Wolniewicza. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi jakoś specjalnie nie chce się wierzyć że te kilkaset tysięcy ludzi zostało przyjętych od tak, z czystej chęci niesienia pomocy... tu chodzi o coś znacznie bardziej poważnego, ale myślę że ludzie obudzą się dopiero gdy będzie już za późno, choć moim zdaniem już jest

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.12.2015, 15:02:00, kubior napisał:

 

 

 

Ależ oczywiście że umiejętności strzeleckie są bardzo ważne- jak najbardziej popieram. 

Tyle że:

-nie wyklucza to zasadności innych (poruszonych tu) działań. Cóż po umiejętnościach kiedy staniesz się ofiarą promieniowania czy gazów bojowych. W takich sytuacjach obycie z bronią jest kluczowe dopiero po przeczekaniu w ukryciu pewnego czasu.

-przy obecnym porządku prawnym dostęp do broni jest bardzo mocno ograniczony. Przez aktywność w klubie strzeleckim w najlepszym wypadku można by zdobyć pozwolenie sportowe które zostanie odebrane przy pierwszym użyciu broni do obrony. A chwili kryzysowej Państwo ma prawo skonfiskować wszystkie sztuki broni. Potrzeba nam liberalizacji przepisów prowadzącej do uzbrojenia obywateli,lepszej dostępności do otwartych miejsc treningowych (kryta strzelnica z osią 25m ma się nijak do obrony domu w sytuacji kryzysowej).

Wielkim zagrożeniem jest również planowana dyrektywa UE zakazująca wielu typów broni.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ ja nie wykluczam "zasadności innych działań" a jedynie sugeruję właściwą hierarchie. Najpierw zwalczamy nadwagę/otyłość. Wypracowujemy zdolność do przebiegnięcia 1km poniżej 5min i inne fizyczne umiejętności. Uczymy się obsługi pistoletu, itd. A na samym końcu można myśleć o nauczaniu ustawowym tego czy jak syrena zawyła dwa razy to pożar czy nalot - uciekać do domu, czy z domu.

 

Na koniec dwie wiadomości i ciekawostka:

Dobra wiadomość jest taka, że wprowadzenie pokoju i dobrobytu na świecie to kwestia bardzo prosta. Kilka zdrowych decyzji które owszem z początku mogą być bardzo bolesne, lecz w krótkim czasie doprowadzą do zdecydowanej poprawy warunków życia na ziemi. (podstawa to koniec walki z selekcją NATURALNĄ)

Zła wiadomość jest taka, że powyższa zmiana za mojego życia (nastepne maksymalnie 40-50lat) nie nastąpi ponieważ osoby decyzyjne nie mają żadnego interesu w zmianie obecnego stanu rzeczy.

Ciekawostką jest eksperyment  John B. Calhoun-a z początku lat 60 który doskonale opisuje to co dzieje się aktualnie z populacja tzw. zachodnią. Przyczyny i konsekwencje aktualnego stanu rzeczy.  (mam nadzieje, że nie znajdzie się malkontent sugerujący, "że przecież człowiek to nie mysz i nie można czynić podobnych analogii")

Link [ANG] http://www.lse.ac.uk/economicHistory/pdf/FACTSPDF/2308Ramadams.pdf 

Link [Pl] http://www.physicsoflife.pl/dict/eksperyment_calhouna.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.