Deesys Napisano 8 Październik 2011 Zgłoszenie Share Napisano 8 Październik 2011 Zawsze fajniej jak dziewczyna jest na dzielni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zorz Napisano 8 Październik 2011 Zgłoszenie Share Napisano 8 Październik 2011 Warto rowniez zauwazyc, ze coraz szerszy wachlarz specjalizacji wykonuje rozne drobne zabiegi. Co wiecej rozwoj laparoskopii, roboty w medycynie eliminuja wymagania fizyczne w chirurgii. Do tego w Polskiej medycynie od wielu juz lat nie ma parytetu na studiach medycznych, co przeklada sie na stosunek prawie 2:1 w ilosci kobiet do mezczyzn. Kobieta chirurg niedlugo nie bedzie niczym dziwnym 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chira Napisano 8 Październik 2011 Zgłoszenie Share Napisano 8 Październik 2011 Hide, od początku studiów, a może nawet wcześniej myślałam o chirurgii teraz, z każdą wizytą na bloku przekonuję się że chcę być chirurgiem!! ;P Wolę wódkę z kumplami, niż winko z dziewczynkami 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość domixon Napisano 8 Październik 2011 Zgłoszenie Share Napisano 8 Październik 2011 Ja znam bardzo fajną panią chirurg, u której byłem dwa razy na SORze. Wtedy byłem jeszcze na III roku, nie za wiele umiałem i dzięki tym dwóm dyżurom sporo praktycznych rzeczy sobie przyswoiłem. Zmiany opatrunków, zdejmowanie szwów, szycie chirurgiczne, wypełnianie książek przetoczeń, badanie pacjentów z ostrym brzuchem, badanie per rectum. Niewątpliwie ta pani chirurg poza umiejętnosciami ścisle zawodowymi miała zdolności pedagogiczne. Mało kobiet jest chirurgami, ale gdy już jakaś nim zostanie zwykle spisuje się w swoim zawodzie bardzo dobrze. A tak poza tematem błagam wszystkich - Piszmy poprawnie po polsku! Po to mamy polskie litery jak ą, ę itd, żeby ich używać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AniaWardęga Napisano 8 Październik 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 8 Październik 2011 Ja podobnie jak Chira mysle o chirurgii od poczatku i jestem praktycznie pewna,ze to bede roblla w przyszlosci. No i wiem,ze sie nadaje,posiadam potrzebne cechy. I musze przyznac,ze latwiej dogaduje sie z mezczyznami,bo sa mniej skomplikowani,mowia prosto z mostu,sa konkretni itp. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Oka Napisano 9 Październik 2011 Zgłoszenie Share Napisano 9 Październik 2011 No to jaaazda w stereotypy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
channah Napisano 23 Październik 2011 Zgłoszenie Share Napisano 23 Październik 2011 Do każdej specjalizacji są przypisane stereotypy. O kobietach chirurgach mówi się "świnki morskie, czyli ani świnki, ani morskie" choć tak podobno mówią zazdrosne chomiki. Chirurgię dziecięcą, laryngologię obecnie zdominowały kobiety, a nie dużo różnią się one od pozostałych dziedzin zabiegowych. Szycie, jak szycie, wszak to bardzo kobiece zajęcie Odwaga, pewność siebie to przychodzi z czasem, tu nawet najbardziej męscy panowie mają objaw brązowych majtek na pierwszym dyżurze. Jeśli o kobiet dysfunkcje chodzi to raczej rzecz rozgrywa się o wytrzymałość fizyczną i odruch vaso-vagalny, a nie czy jest kobieca, czy męska, zimną, czy ciepłą su*ą. Kończąc wspomnę osobę prof. Marii Siemionow, najsławniejszego chirurga naszych czasów, kobiety chirurga. Można? Można 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matt Napisano 24 Październik 2011 Zgłoszenie Share Napisano 24 Październik 2011 Miałem okazję pracować z paniami chirurgami, pracowałem nawet w szpitalu gdzie ordynatorem chirurgii ogólnej i szczękówki były dwie kobiety. Panom na początku się nie podobało, bo nastąpiła całkowita zmiana stylu pracy na oddziale. Wcześniej zabiegi zaczynały się o godzinie 10, a nawet 11, doproszenie się o papiery czasami graniczyło z cudem i panował chaos delikatnie mówiąc. Objęcie kierownictwa przez panie sprawiło, że zabiegi zaczynały się punktualnie i wszystko chodziło jak w zegarku. Szczególnie zabawna historia wiąże się z jedną z pań. Miała ksywkę Barbie ze względu na to, że do pracy ubierała się tak jakby 10 minut wcześniej zeszła z wybiegu. Jak ją nasi chirurdzy zobaczyli to zastanawiali się czy pani w ogóle będzie w stanie utrzymać skalpel Okazało się, że skalpelem włada nie gorzej niż niejeden chłop, a i przekląć potrafi jak potrzeba. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chira Napisano 24 Październik 2011 Zgłoszenie Share Napisano 24 Październik 2011 Channah, słyszałam mocniejsze porównanie! "kobieta chirurg, to ani kobieta, ani chirurg" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nina Napisano 25 Październik 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Październik 2011 Trochę a propos tego, co napisałl/a? chira. Mnie po propedeutyce interny prof. Weyde i na chirurgii przy okazji zaliczenia któryś z asystentów wyrazili niepokój, czy aby przypadkiem niei chcę zostać chirugiem. Trochę zbita z tropu odpowiedziałam, że nie, na co odetchnęli z ulgą mówiąc, że szkoda by było, bo kobiety w chirurgii to takie babochłopy. Nawet jeśli śliczna jak zaczyna, to potem niestety nie odróżnisz. Ich słowa. Pewnie to stereotyp. ale jeszcze później, często po egzaminach, gdzie pytającym był mężczyzna podobne opinie dało się usłyszeć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.