Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Nie jestem jeszcze studentem żadnej uczelni medycznej, i daleko mi do specjalizacji. Aczkolwiek zastanawiało mnie jakie są wasze odczucia względem onkologii. .

Jak waszym zdaniem to wygląda i jak siebie widzicie jako lekarza tej specjalizacji?
Jedyne co ja mogę powiedzieć, jako syn chirurga, że onkologowie w Polsce uważani są za osoby nie za bardzo lubiące się rozwijać , leczę ciągle tymi samymi metodami nawet nie starają się nic nowego wprowadzać a druga strona medalu ,że nie ma za dużo pieniędzy na badania nad nowymi sposobami np. leczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie zgodzę - tzn. mam inne wrażenia chociażby po praktyce na radioterapii. Ordynatorka i lekarki, które głównie zajmowały się naświetlaniami raka sutka mówiły jak dużo ciągle się zmienia i, że właśnie dlatego tak się zawężają i leczą właśnie głównie ten typ nowotworu. Odniosłem wrażenie, że jeden oddział nie jest w stanie zajmować się naświetlaniami wszystkich rodzajów nowotworów, bo wiedza jest tak szeroka i tak często aktualizowana, że nie byłoby to profesjonalne.

Ciekawi mnie co dokładnie sprawiło, że takie wrażenie odnosisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też się z tym nie zgadzam. Sam planuje przyszłość w onkologii, konkretniej w chemioterapii i nie jest prawdą że jest to mało rozwijające. Co chwilę są jakieś zmiany, nowe propozycje terapeutyczne. Poza tym co chwilę nawet dostaję w prenumeracie Gońca medycznego wzmianki o jakichś nowych badaniach, odkryciach, także ten aspekt posuwa się do przodu. Inna sprawa, że to są na razie tylko badania. Jest tego całkiem sporo, spora część ma obiecujące wyniki, jednak zanim to wejdzie do użycia to też trochę czasu musi minąć. Jednak to już jest kwestia procedur. Także nie wiem skąd Twój tata ma takie informacje, ale jednak z całym szacunkiem nie są one prawdziwe :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne co ja mogę powiedzieć, jako syn chirurga, że onkologowie w Polsce uważani są za osoby nie za bardzo lubiące się rozwijać , leczę ciągle tymi samymi metodami nawet nie starają się nic nowego wprowadzać

Niektóre metody sa stosowane od lat, bo udowodniły swoją skuteczność. W chirurgii niektóre rozwiązania też mają dość długą brodę. Niektóre pochodzą z końca XIX wieku są stosowane do dzisiaj.

Swoją drogą ostatnio na konsultację do nas przyszedł mój kolega i chirurg i mówi mi tak "Wy tych pacjentów z białaczką to jakoś leczycie w ogóle? Przecież się tego nawet wyciąć nie da".

W terapii nowotworów dokonał się olbrzymi postęp w ostatnich latach. Przykładem jest np zastosowanie imatynibu w leczeniu PBSz. Dawniej takich chorych leczono hydroksymocznikiem i umierali po 3-4 latach. Dzisiaj dzięki inhibitorem mamy znaczne wydłużenie przeżyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem jeszcze studentem żadnej uczelni medycznej, i daleko mi do specjalizacji. Aczkolwiek zastanawiało mnie jakie są wasze odczucia względem onkologii. .

Jak waszym zdaniem to wygląda i jak siebie widzicie jako lekarza tej specjalizacji?

Jedyne co ja mogę powiedzieć, jako syn chirurga, że onkologowie w Polsce uważani są za osoby nie za bardzo lubiące się rozwijać , leczę ciągle tymi samymi metodami nawet nie starają się nic nowego wprowadzać a druga strona medalu ,że nie ma za dużo pieniędzy na badania nad nowymi sposobami np. leczenia.

Oj niee- onkologia to jest akurat bardzo nowoczesna dziedzina. Momentami prawdziwy kosmos. Naprawdę dużo się dzieje.

Onkologia jest zresztą bardzo obszerną dziedziną: można się o tym przekonać na zajęciach w DCO we Wrocławiu.

Radioterapia, chemia, chirurgia onkologiczna, onkologia ginekologiczna, npl płuc- pulmonologia i torakochirurgia(osobna działka). Rozległe, podzielone na węższe specjalizacje, a wszystko

jakoś musi współpracować.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Hej,

Jestem pewien, że na forum jest przynajmniej kilka osób, które interesują się żywo onkologią. Moglibyście napisać trochę więcej na temat jej specyfiki?

Z tego co ja zauważyłem do tej pory:

- lekarze muszą potrafić odgraniczyć życie prywatne od pracy (chyba bardziej niż w innych specjalizacjach)

- onkologia to często też sukcesy

- lekarze onkolodzy są często bardzo wyczuleni na punkcie występowania objawów nowotworowych u siebie i bliskich

- pacjenci onkologiczni, u których nie udało się przeprowadzić skutecznego leczenia radykalnego, odchodzą na innych oddziałach lub w domu, a nie na onkologii

Do usłyszenia,

hide

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielu lek. nadal nie przekazuje rozpoznania pacjentom - niestety.

Bardzo ciekawa specjalizacja, niestety mino, że wprowadzili ustawę pozwalającą na leczenie poza schematami, to biurokracji jest jeszcze więcej niż było przed jej wprowadzeniem, a po ostatniej ust. refundacyjnej nie wiem jak to przebiega. Szkoda, że w tej specjalizacji jak w mało, której o leczeniu pacjenta decyduje system, a nie lekarz.

Wciąż za mały nacisk kładziony jest na leczenie przeciwbólowe (drabina analgetyczna nie wyczerpuje możliwości), wiele osób chorych na nowotwór chorobę kojarzy z ogromnym bólem, a ten ból zabija bardziej niż sam nowotwór, bo b. często zabija chęć do życia.

Dużo jest lekarzy z syndromem wypalenia, brak psychologów dla lek. onkologów (u nas na hemoto-onko dziecięcej jest psycholog od czasu międzynarodowych badań - w tej specjalizacji był najwyższy odsetek samobójstw wśród lekarzy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak od siebie mogę powiedzieć, ze zauważyłem pewne nie do końca poprawne pojmowanie specjalizacji z onkologii. Ktoś mówi, że interesuje się nowotworami to najlepiej iść na onkoogię - pewnie tak, ale trzeba sobie uświadomiść że onkolodzy de facto sami nowotwory rozpoznają rzadko - zdecydowana większość nowotworów rozpoznawana jest przez lekarzy rodzinnych, internistów, chirurgów itp. i oni dopiero kierują dalej na leczenie onkologiczne, które jest domeną tej sepcjalnoścą (wszelkie chemio-, radioterapie itp.). Trzebaby więc sprecyzować czym się chce zajmować - czy rozpoznawać, czy leczyć, czy robić i jedno i drugie. Niektóre specjalizacje mają tez uprawnienia do leczenia chemią, np. pneumonolodzy raka płuca, dermatolodzy raki i chłoniaki skóry itd.

Dziedzina bardzo jak dla mnie specjalistyczna, dużo biologii molekularnej, ciągłych zmian, shcematy, wytyczne, terapie eksperymentalne, leków o mnóstwu działaniach niepożądanych (a powikłania też trzeba umieć leczyć, kiedyś onkologię robiło się po internie i wiele osób twierdzi, że było to znacznie lepsze rozwiązanie), o gigantycznym obciążeniu psychicznym nie wspomnę - ja osobiście wybrałbym taką specjalizację na samym końcu, zresztą patrząc na progi (mówię o mazowieckim), a właściwie ich braku na tą specjalność, widzać bardzo wiele osób tak myśli - tym bardziej podziwiam osoby podejmujace się rozpoczęcia takiej specjalizacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.