Skocz do zawartości
View in the app

A better way to browse. Learn more.

MedFor.me - Medycyna. AI. Obiektywnie

A full-screen app on your home screen with push notifications, badges and more.

To install this app on iOS and iPadOS
  1. Tap the Share icon in Safari
  2. Scroll the menu and tap Add to Home Screen.
  3. Tap Add in the top-right corner.
To install this app on Android
  1. Tap the 3-dot menu (⋮) in the top-right corner of the browser.
  2. Tap Add to Home screen or Install app.
  3. Confirm by tapping Install.

Featured Replies

Napisano

Na dziecko to minimalna kwota, zwłaszcza jak choruje. Weź nakarm, ubierz, jakieś zabawki, książki, zajęcia, choćby basen dwa razy w tygodniu- i kasa leci. Studnia bez dna.

Prowadząc dom dla 5 osób rzadko wydawałam więcej niż 15PLN/os dziennie (wszyscy aktywnie uprawiający sport) i nie uważam, żebyśmy się ograniczali- w tym było zawsze słodycze, mięso, ryby. Ale też nie kupowałam w pierwszym lepszym sklepie.

  • Odpowiedzi 70
  • Wyświetleń 64.2k
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Most Popular Posts

  • Lekarz powinien zarabiać tyle: by pracując nie wiele -aby się nie przepracować(w sensie zmęczenia) , by nie gonić z czasem bo kolejny pacjent=kolejne punkty NFZ tylko móc poświecić mu pełną uwagę , b

  • Blademccoy napisał gdzieś, że na oszczędnościach się nie oszczędza. Zabawne, mnie uczono że właśnie na przyjemnościach, a nie na produktach potrzebnych do przeżycia, odkłada się pieniądze. Można jeźdz

  • Hypersonic, bardzo fajna i trafna wypowiedź. Nikt nie mówi, że chcemy życ w luksusach nie wiadomo jakich, ale biorąc pod uwagę, że powinniśmy skupiać się na istocie medycyny, a nie na tym czy z

Napisano

Wg mnie dziecko może kosztować więcej niż 1000 - szczególnie małe -pieluchy , specjalne jedzonka ...

50zł za składniki na obiad sporo.

2000 zł na samochód - jeżeli to koszt za samo utrzymanie czyli bez paliwa , to albo zajeżdżasz strasznie te auta albo masz 2 lewe ręce i wszystko robisz w ASO

Co do zarobków to ja już sie wypowiedziałem wiec to nie jest wypowiedź przeciwko wypowiedzi tylko polemizacja z tymi 2 kwotami

Napisano
Dnia 2.03.2012 at 07:06, Oka napisał:

Na dziecko to minimalna kwota

 

Tak jest, to właśnie kwota minimalna - ale zakładamy właśnie taki a nie inny wydatek :P

 

 

 

Każdy je co lubi :] nie wiem jakie są ceny za żywność w Lublinie, ale wiem że we wrocku, to jadąc na zakupy raz na 4 dni wydaje się średnio 250-300 zł :]

Cytat

Wg mnie dziecko może kosztować więcej niż 1000 - szczególnie małe -pieluchy , specjalne jedzonka ...

50zł za składniki na obiad sporo.

2000 zł na samochód - jeżeli to koszt za samo utrzymanie czyli bez paliwa , to albo zajeżdżasz strasznie te auta albo masz 2 lewe ręce i wszystko robisz w ASO

 

Co do zarobków to ja już sie wypowiedziałem wiec to nie jest wypowiedź przeciwko wypowiedzi tylko polemizacja z tymi 2 kwotami

Co do samochodu, paliwo wynosi mnie tylko jakieś 30% całościowej kwoty, przy mało intensywnym jeżdżeniu - pozostała kwota to kosmetyki, myjnie, serwis, ubezpieczenie i tego typu rzeczy.

ASO fakt faktem na niczym się nie zna, jakbym do nich pojechał cokolwiek zrobić, to za najmniejszą pierdołę krzyczą od 4 tys zł wzwyż :] tak więc mam swojego mechanika, a nie wiem co masz na myśli przez 2 lewe ręce, bo jakbyś miał wymienić np podporę wału napędowego to myślę że byś sobie już w temacie nie poradził :] ...już nie wspomnę o zużyciu opon, olejach, czy innych materiałach eksploatacyjnych... albo jak chcesz sobie coś do auta kupić... jak dalej planujesz polemizować z kwotą, to potraktuj to jako hobby, bo zaraz się domyślam że powiesz że po co mi takie drogie w utrzymaniu auto - na przyjemnosciach sie nie oszczedza :P

 

Jeśli nadal uważasz że kwota jest zawyżona, to możemy przyjąć dla obliczeń gnojoskoczka, jakiegoś passata czy inne gówno, to niech Ci spali za 300-400 zł, załóżmy że auta nie myjesz, tylko czekasz aż deszcz to zrobi, oprócz tego płacisz za serwis tylko jak auto już nie chce ruszyć spod domu, AC nie bierzesz, no to wyniesie Cię auto powiedzmy do 1000 zł w utrzymaniu, ale jak wspomniałeś dziecko może kosztować więcej niż 1000 zł, więc pomimo oszczędności na aucie na dziecku i tak stracisz :]

 

polemizować moglibyśmy przez miesiąc w tej kwestii - tak jak wspomniałem, podaję kwotę taką jaka byłaby 'optymalna' i nie trzeba sobie niczego przy niej odmawiać.

Napisano

Zupełnie nie chodziło mi o kwotę na dziecko, uważam że zapewne będzie ona sporo wyższa, nie wiem zupełnie skąd ta złośliwość. Powiem tylko jedno - jeśli tak dorosły (w przeciwieństwie do mnie) i doświadczony życiowo (też oczywiście w przeciwieństwie do mnie) Kolega ceni samochód wyżej niż dziecko, to gratuluję takiej "dorosłości". Pozdrawiam.

Napisano

Nie mówię o żadnych gnojoskoczkach i pewne w przyszłości będę wydawał podobne kwoty bo fajne auto to i czasem chce się coś ulepszyć wiec dochodzi koszt hamowni + tuning itd

O skomplikowanych naprawach można mówić w kontekście raz na rok wiec po podziale na 12 miesięcy się to rozkłada.

Mówię tylko że napisałeś o minimalnej kwocie i ją rozdzieliłeś na poszczególne czynniki a zakładając minimum to on o może wynieść mniej.

A że chce się żyć inaczej to już wolny wybór nas wszystkich.

Pozdrawiam

Napisano

blademccoy sorry, ale po 1) to różnica 4 lat to nie jest podstawa do do sugerowania dorosłości, zwłaszcza, że sam dziecka nie masz, więc Twoje liczby są spod grubego palca rzucone, a po 2) nikt nie każe nikomu jeździć samochodem...

Poza tym ciekaw jestem gdzie pracujesz, skoro stać Cię na wydatki rzędu 3tyś mieszkania i opłat nie licząc. Ale w takim razie ja bym się już też rzeczywiście zastanawiał nad śmiesznie małymi zarobkami lekarza...

Napisano

Za 50 PLN na dwie osoby to lepiej iść na miasto, serio. No chyba, że ktoś musi polędwicę cielęcą w sosie ostrygowym.

Napisano

blademccoy, jestem dosyć zdumiona, zakupy "jedzeniowe" robię na 3 osoby i to wychodzi na pewno nie więcej niż 150-200zł/tydzień (a "żyrte" z nas osoby). Fakt, przywożę sobie z domu niektóre rzeczy, np jakiś schab czy ziemniaki, ale bez przesady. Nie widzę nic złego w obiedzie pod tytułem ziemniaki plus jajko sadzone. Wasze wydatki na jedzenie wbijają mnie w podłogę, macie obiad 4-daniowy codziennie?

Na dziecko - na pewno więcej niż 1000. To nawet nie jest minimum. I to nie ważne, na jakim jest etapie. Na wstępie, jeszcze zanim się urodzi, jest kupa wydatków typu łóżeczko, wózek, fotelik samochodowy, ciuszki, wanienki, pierdółki. Ośmielę się stwierdzić, że wiem z doświadczenia, bo mieszkam z ciężarną, która będzie rodzić na dniach i widzę, ile ż mężem już wydali kasy, a ile jeszcze ich czeka.

2000 na samochód chyba troszkę przesady. No ale zależy, można jeździć byle meganem, a można mieć audi Q5 w garażu.

Napisano

nie mam zamiaru się kłócić, pytanie w temacie jest 'ile powinien zarabiać lekarz', odpowiedz dalem w pierwszym temacie 'ile by nie zarabiał będzie za mało' - taka jest natura ludzka. później dopowiedziałem ile w moim odczuciu para która właśnie zaczyna życie i chce czerpać w pełni z życia, a nie liczyć dni do pierwszego, co mniej-więcej się z daną kwestią wiąże. Pisałem już na początku - jeden człowiek wyda 1000 zł na życie, inny wyda 100 000 zł na życie miesięcznie. Ja w mojej opinii potrzebowałbym 12 tys zł miesięcznie na to żeby żyć 'w dostatku'.

 

 

 

Dnia 2.03.2012 at 10:03, mossa napisał:

Zupełnie nie chodziło mi o kwotę na dziecko, uważam że zapewne będzie ona sporo wyższa, nie wiem zupełnie skąd ta złośliwość. Powiem tylko jedno - jeśli tak dorosły (w przeciwieństwie do mnie) i doświadczony życiowo (też oczywiście w przeciwieństwie do mnie) Kolega ceni samochód wyżej niż dziecko, to gratuluję takiej "dorosłości". Pozdrawiam.

 

aaa no to w takim razie przepraszam - odebrałem to bardziej jako zarzut że tyle pieniędzy to za dużo na dziecko

 

widzisz... fakt jest taki że samochód jest bardziej kosztowny niż dziecko, ja tylko to przedstawiłem cyframi, a w wycenianiu 'wartości' bardziej liczy się to jakim dla dziecka się jest, a nie ile się na nie wyda pieniędzy... Bo chociażby to że mu wynajmiesz nianię za 10zł/h na cały miesiąc nie znaczy że dasz mu szczęście...

 

 

 

 

Dnia 2.03.2012 at 10:45, jawron napisał:

blademccoy sorry, ale po 1) to różnica 4 lat to nie jest podstawa do do sugerowania dorosłości, zwłaszcza, że sam dziecka nie masz, więc Twoje liczby są spod grubego palca rzucone, a po 2) nikt nie każe nikomu jeździć samochodem...

 

Poza tym ciekaw jestem gdzie pracujesz, skoro stać Cię na wydatki rzędu 3tyś mieszkania i opłat nie licząc. Ale w takim razie ja bym się już też rzeczywiście zastanawiał nad śmiesznie małymi zarobkami lekarza...

 

nikt nie broni Ci pójść do pracy, albo otworzyć własną działalność... poza tym mylisz się - jest kilka 'granic' w życiu człowieka i momentów w których zmienia się najbardziej: 1 granica to wiek 19 lat jak idzie się na studia, kolejna granica to 24/25 lat jak kończysz studia i musisz zacząć myśleć o przyszłości a nie o fajnej imprezie w weekend - dopóki do tych punktów nie dochodzisz to nie wiesz jak to jest. Wyjątkiem w tej sytuacji są ludzie którzy już wcześniej musieli osiągnąć granicę taką, jaką większość z nas studiując osiąga dopiero w wieku 25 lat

 

 

 

 

 

Dnia 2.03.2012 at 12:03, Oka napisał:

Za 50 PLN na dwie osoby to lepiej iść na miasto, serio. No chyba, że ktoś musi polędwicę cielęcą w sosie ostrygowym.

 

50 PLN wystarczy na dużą pizzę, lub 2 duże naleśniki wypasione, z czymś do picia - no sorry, ale czasem trzeba zjeść coś 'normalnego', a nie jakiś junk food... nie mówię o zajadaniu się kawiorem, tylko o zwykłym jedzeniu...

 

 

 

 

Dnia 2.03.2012 at 12:23, godzia napisał:

blademccoy, jestem dosyć zdumiona, zakupy "jedzeniowe" robię na 3 osoby i to wychodzi na pewno nie więcej niż 150-200zł/tydzień (a "żyrte" z nas osoby). Fakt, przywożę sobie z domu niektóre rzeczy, np jakiś schab czy ziemniaki, ale bez przesady. Nie widzę nic złego w obiedzie pod tytułem ziemniaki plus jajko sadzone. Wasze wydatki na jedzenie wbijają mnie w podłogę, macie obiad 4-daniowy codziennie?

Na dziecko - na pewno więcej niż 1000. To nawet nie jest minimum. I to nie ważne, na jakim jest etapie. Na wstępie, jeszcze zanim się urodzi, jest kupa wydatków typu łóżeczko, wózek, fotelik samochodowy, ciuszki, wanienki, pierdółki. Ośmielę się stwierdzić, że wiem z doświadczenia, bo mieszkam z ciężarną, która będzie rodzić na dniach i widzę, ile ż mężem już wydali kasy, a ile jeszcze ich czeka.

2000 na samochód chyba troszkę przesady. No ale zależy, można jeździć byle meganem, a można mieć audi Q5 w garażu.

 

godzia, wszystko zależy od tego co się kupuje - możesz kupować tańsze rzeczy i droższe rzeczy, możesz kupować tego więcej lub mniej - podam chociażby przykład Biedronki - będąc w Zakopanem na wakacje przez 2 tygodnie, kupowałem jedzenie albo w Biedronce, albo w markecie Społem - średni dzienny koszt zakupów wynosił 100 zł (na 2 osoby, czyli 50zł/os)... a to co piszesz... 50 zł/os/tydz (200zł/os/miesiac)... to w efekcie jakieś 7 zł dziennie... suchy chleb, woda mineralna, zupka chińska - to już 4 zł... pozostałe 3 zł powiedzmy że wydasz w ciągu tygodnia (21 zł) na dodatki, kupisz 20 dkg sera, 20dkg wędliny, masło i ketchup... powiedz mi że jest inaczej jeśli się mylę? Bo z tego co pamiętam z cen z półek sklepowych to za 7zł za dużo się nie kupi...

 

co do dziecka rozmawiamy o stałych kosztach miesięcznych, więc zakładamy że albo wanienki, foteliki i inne pierdoły już masz, albo że rozkładamy je 'na kilka miesięcy', jak kto woli - w przypadku samochodu przyjąłem że samochód już mamy, więc możemy założyć że wszystkie akcesoria dla dziecka mamy - liczymy zatem tylko ubrania, pieluchy, jedzenie, leki i inne pierdoły typu zabawki. Owszem, jeśli planujesz ubierać małe dziecko w ubranka po 100 zł bo jest wtedy bardziej sexy i trendy to 1000 zł Ci nie wystarczy. Już nie wspominając o tym że te kwoty są 'w przybliżeniu', czyli w różnych miesiącach mogą się wahać i być mniejsze lub większe.

 

 

 

 

Cytat

Nie mówię o żadnych gnojoskoczkach i pewne w przyszłości będę wydawał podobne kwoty bo fajne auto to i czasem chce się coś ulepszyć wiec dochodzi koszt hamowni + tuning itd

O skomplikowanych naprawach można mówić w kontekście raz na rok wiec po podziale na 12 miesięcy się to rozkłada.

Mówię tylko że napisałeś o minimalnej kwocie i ją rozdzieliłeś na poszczególne czynniki a zakładając minimum to on o może wynieść mniej.

A że chce się żyć inaczej to już wolny wybór nas wszystkich.

Minimum dla każdego może wynieść mniej, mówiłem o tym od samego początku - każdy z nas ma inne potrzeby. A serwis większy to rozumiem że masz na myśli jak np zajedziesz silnik? :P ...bo u mnie małe serwisy wychodzą rocznie na 6-8 tys zł typu oleje, inne płyny, klocki, tarcze, rolki, paski, pompy, inne rzeczy które padną po drodze itd itp :] Nie ważne czy masz auto nowe, czy stare, jeśli je używasz, to musisz się liczyć z tym że musisz w nie inwestować jeśli chcesz żeby Ci długo posłużyło... Owszem, można kupić auto tańsze, tak jak wspominałem wcześniej i w nie nie inwestować... a co do tuningu to ja w moim aucie w tej kwestii chyba tylko w dystanse do felg zainwestowałem i w SMD do podświetlenia tablicy rejestracyjnej :]

 

 

 

 

 

Od początku podkreślam w temacie że obliczenia opierają się na tym żeby mniej-więcej spełnić większość wymagań ludzi. Owszem, można odrzucić wiele wydatków - chociażby odkładanie oszczędności... 58% Polaków nie ma żadnych oszczędności, więc dlaczego nie przyłączyć się do nich? już od kwoty całkowitej można odjąć 1000 zł...

 

Zastanawiam się jaki problem jest z osobami które kłócą się pod kątem ilości wydatków na jedno i drugie - w każdym poście wspominam że każdy na każdą z wymienionych dziedzin wyda inną kwotę. Może jak pójdziecie do pracy, będziecie liczyć pieniądze, to zobaczycie ile na co się wydaje... wtedy też możemy porozmawiać o dorosłości ;)

 

 

tak że reasumując:

żywcie się za 7zł dziennie, samochodu najlepiej nie posiadać, bilet na autobus będzie lepszy, wygodniejszy i tańszy, a mieszkać można zawsze z rodzicami ;) ...pieniądze które zarobicie na rezydenturze na pewno wystarczą na niejedną imprezę w ciągu miesiąca do samego rana! ;) w takiej sytuacji wystarczy nawet stawka miesięczna doktoranta ;) w dalszej dyskusji nie widzę sensu, bo i tak widzę że dużo rzeczy nie zrozumiecie :] ...życzę tylko Waszym pacjentom żeby byli bardziej komunikatywni niż ja :] buhaha

 

 

pozdrawiam

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Podobna zawartość

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.

Configure browser push notifications

Chrome (Android)
  1. Tap the lock icon next to the address bar.
  2. Tap Permissions → Notifications.
  3. Adjust your preference.
Chrome (Desktop)
  1. Click the padlock icon in the address bar.
  2. Select Site settings.
  3. Find Notifications and adjust your preference.