Napisano 29 Wrzesień 201114 l comment_3630 Ile wg Was powinien zarabiać lekarz zaraz po studiach, w trakcie rezydentury (załóżmy 3rok specjalizacji) po czym mając już specke? Moim zdaniem, osoba w której ręce powierzane jest życie (chyba coś cennego) drugiej osoby, powinna mieć adekwatne wynagrodzenie do odpowiedzialności. W Polsce jest różnie, choć dobrze sie nie orientuję, ale z tego co wiem to np w Niemczech zarobki zaraz po studiach to ok 3000E/m-c; a po specjalizacji 5000 - 10000 E. W USA jest podobno jeszcze lepiej Jak dla mnie dobrym tak "ok" to 5k po studiach, 8-10k w trakcie specki i >10k po. Zgłoszenie
Napisano 29 Wrzesień 201114 l comment_3632 NO jak dla mnie sumy które podałes i tak są niskie. 6 lat studiów do których co miesiąc trzeba dopłacać = żyć "na kubku"; po czym rok stażu to szmat czasu. Wystarczy żeby rozkręcić np małą firmę budowlaną, bądź awansować kilka razy w firmie telekomunikacyjnej = dużo wyższe zarobki szczególnie w stosunku do przepracowanych godzin. Co do Niemiec tu jest link odnośnie zarobków tam: http://www.pracamedycyna.pl/wynagrodzenia.html Zgłoszenie
Napisano 30 Wrzesień 201114 l comment_3639 Z tego co wiem teraz na rezydenturze zarabia się 3700 brutto (czyli z 2800 netto) doliczając do tego (bądź nie) dodatkowe dyżury. Uważam, że lekarz-rezydent powinien zarabiać 4k netto bez dyżurów. Zgłoszenie
Napisano 16 Październik 201114 l comment_4222 Lekarz powinien zarabiać tyle: by pracując nie wiele -aby się nie przepracować(w sensie zmęczenia) , by nie gonić z czasem bo kolejny pacjent=kolejne punkty NFZ tylko móc poświecić mu pełną uwagę , by nie biegać po kilku miejscach pracy , a mimo to żyć premium (dom- ładny , ze szlachetnych materiałów na działce na tyle dużej by był kawałek ogrodu w zacisznym miejscu/fajny kilku pozimowy apartament bez kredytu na kilkadziesiąt lat , pasje- by ograniczała nas wyobraźnia a nie koszty , środki lokomocji co 2-3 lata nowy samochód klasy E+/F lub odpowiednik w segmencie SUV/G , kilka aut w rodzinie , moze jakaś łódka czy motocykl) oraz mieć jeszcze czas dla rodziny. Zarobki zależą od siły nabywczej pieniądza wiec nie można niemieckich zarobków na Polskę przeliczać Ale tak po studiach ok 10tys a po spece od 20 w gorę + jesli chcesz zrezygnować z części wolego czasu etc to możesz i 2-3x tyle zarabiać a nie ze podane zarobki i trudno było by wiecej Zgłoszenie
Napisano 17 Październik 201114 l comment_4232 Hypersonic, bardzo fajna i trafna wypowiedź. Nikt nie mówi, że chcemy życ w luksusach nie wiadomo jakich, ale biorąc pod uwagę, że powinniśmy skupiać się na istocie medycyny, a nie na tym czy zdążymy z wszystkimi pacjentami, czy dam rade spłacić ratę za mieszkanie itd, to zarobki pozwalające na spokojne życie byłoby wystarczającym luksusem Przyznać też musimy, że tragedii nie ma, ale 3-4 tys na rezydenturze to za mało żeby swobodnie myśleć o zakładaniu rodziny, kupnie mieszkania itd. Zgłoszenie
Napisano 17 Październik 201114 l comment_4233 W pełni sie z Toba zgadzam co do tego że poczucie bezpieczeństwa to już luksus , i taki poziom powinien być czymś wyjściowym a w miarę doświadczenia i lat pracy powinien też ku temu bardziej materialnemu zmierzać Zgłoszenie
Napisano 23 Październik 201114 l comment_4393 Myślę, że lekarz powinien zarabiać jak najwięcej ,) Zgłoszenie
Napisano 21 Listopad 201114 l comment_4900 powinien zarabiać tyle, żeby nie czuł potrzeby wyjazdu z kraju. Zgłoszenie
Napisano 22 Listopad 201114 l comment_4969 Wow, wszedłem do tego tematu, bo chciałem sprawdzić, czy znalazł się już ktoś, kto napisałby "lekarz powinien zarabiać niewiele ponad średnią, bo leczy się z powołania, a nie dla pieniędzy" ale widzę, że wciąż wszystko z nami OK. Tak trzymać. Moim zdaniem lekarz powinien zarabiać tyle, by go było stać na większość rzeczy "dla ludu" +ładny dom +dobre auto, bez kredytu. Zgłoszenie
Napisano 22 Listopad 201114 l comment_4972 http://manga.tanuki.pl/strony/manga/3298-black-jack-ni-yoroshiku/rec/401 Bohater tej mangi tak sądził, mimo, że za pensję mógł co najwyżej umrzeć z głodu. Akurat niedawno porównywałam mangi traktujące o życiu lekarzy i zauważyłam ciekawą prawidłowość- tam, gdzie autor miał coś wspólnego z pracą lekarską (Team Medical Dragon, Black Jack) to nie kazał bohaterom pracować za grosze (w przypadku tego ostatniego kwestia była rozwiązana w sposób wręcz wymarzony). W Say Hello... autor lekarzem nie jest i jako jedyny marudzi nad tą kwestią. Zgłoszenie
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.